Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bochnia: sprawdzamy, jak do nowego roku szkolnego przygotowują się rodzice i dzieci

Barbara Wójcik
Agnieszka Tokarz wyprawkę szkolną dla swoich dzieci kompletuje przez całe wakacje. 11-letnia Patrycja i 13-letni Dawid zgodnie przyznają, że jeśli chodzi o przybory szkolne, nie są wymagający
Agnieszka Tokarz wyprawkę szkolną dla swoich dzieci kompletuje przez całe wakacje. 11-letnia Patrycja i 13-letni Dawid zgodnie przyznają, że jeśli chodzi o przybory szkolne, nie są wymagający Barbara Wójcik
Koszt pierwszej wyprawki szkolnej tylko dla jednego dziecka to nawet tysiąc złotych. Rodzice radzą sobie jak mogą, zakupy rozkładają na kilka miesięcy lub biorą pożyczkę

Za nami ostatni tydzień wakacji. Już za kilka dni szkolne korytarze wypełni gwar uczniów. Część z nich doskonale zna szkole mury, tylko siedmiolatki po raz pierwszy zasiądą w ławkach. Dla dzieci koniec wakacji to nierzadko żal za chwilami błogiego lenistwa. Rodzicom natomiast początek roku szkolnego kojarzy się z ogromnymi wydatkami, które są mocno odczuwalne w rodzinnym budżecie.

Dobry plan

Agnieszka Tokarz kilka dni temu wybrała się na szkolne zakupy z dwójką swoich dzieci. Kobieta przyznaje, że wyprawkę szkolną zaczyna kompletować już w czerwcu. - Dzieci śmiały się, że jeszcze rok szkolny się nie zakończył, a ja myślę o kolejnym - mówi pani Agnieszka. - Ale teraz unikam kolejek, nerwów, że trzeba wszystko, szybko, bo szkoła - dodaje. Kobieta przyznaje, że jest to najlepsza metoda, dzięki której wydatki na szkołę rozkładają się na kilka miesięcy a sierpień nie jest dla rodziny Tokarzów miesiącem ruiny domowego budżetu. - Tę metodę polecam wszystkim matkom, które jeszcze nie wypróbowały tego sposobu przygotowywania się na kolejny rok - mówi.

Kobieta przyznaje, że dzięki temu dzieci mają kupione wszystko, co potrzeba, a ona nie ma pustego portfela już na początku września. - A wszystkie matki wiedzą, że potrzeb jest bardzo dużo. Trzeba kupić dresy, buty, plecaki, długopisy, kredki, farbki i całą resztę wyposażenia, które dziecko musi mieć. U mnie jeszcze wszystko razy dwa - wyjaśnia pani Agnieszka. - Suma, którą miałabym wydać jednorazowo, pewnie by mnie przerosła - kontynuuje kobieta. Jedyne, co denerwuje matkę dwójki dzieci w tym szkolnym szaleństwie, to ciągła zmiana programu. Różnica pomiędzy jej dziećmi jest niewielka, bo tylko dwa lata, jednak kobieta musi każdemu z nich kupić nowe książki.

- Ciągłe zmiany w programie nauczania to według mnie niepotrzebne komplikowanie życia. Pamiętam, że kiedy ja chodziłam do szkoły, rodzice kupili książki dla najstarszego dziecka i całe rodzeństwo z nich potem korzystało - wspomina. - Najdroższe są książki do języków - dodaje, ale na tym nie da się zaoszczędzić.Informacja ta potwierdza się w jednej z księgarń. Dowiaduję się tam, że cena książek do języków obcych waha się od 70 do 110 zł. Kilka dni przed rozpoczęciem roku szkolnego Agnieszka Tokarz z córką Patrycją i synem Dawidem przyjechała do Bochni na zakupy. - Dokupujemy same drobiazgi. Temperówki, buty, w których można chodzić po szkole - opowiada pani Agnieszka. Cała trójka już jest gotowa na nowy rok szkolny.

Wielka niewiadoma

Zgoła inaczej wygląda sytuacja tegorocznych pierwszoklasistów. Anna Mikulec, mama siedmioletniej Gabrysi, wyjaśnia, że tegoroczne pierwszaki książki mają refundowane. - Ćwiczenia trzeba będzie kupić, ale wszystkiego dowiem się na zebraniu - wyjaśnia.- Dzisiaj kupiłyśmy piórnik, plecak, podstawowe rzeczy, jak gumki, ołówki, kredki - wylicza pani Ania. Dziewczynka cieszy się z nowego plecaka ze swoją ulubioną telewizyjną bohaterką Violettą. Mówi, że wszystkie przybory do szkoły chce mieć z tej serii. Mama zgadza się na wybory swojej jedynaczki, chociaż przyznaje, że cena artykułów z wybranym idolem jest wysoka. - Plecak to koszt przeszło 100 zł, ale babcia się dołożyła - mówi pani Ania. Pomimo wysokiej ceny artykuły z popularną w tym roku Violettą cieszą się sporym zainteresowaniem. Tak dużym, że pani Ania miała problemy, żeby znaleźć rzeczy z wizerunkiem idolki córki.

Szkolne wydatki

Sierpień to czas, w którym księgarnie i sklepy z artykułami szkolnymi oblegane są najbardziej a rodzinne budżety ulegają poważnemu uszczupleniu. Najdrożej wychodzą książki dla najmłodszych. Pakiet podręczników dla pierwszoklasistów, uczniów klas drugich i trzecich kosztuje 290 złotych. Do tego rodzice muszą doliczyć koszt podręczników do języka obcego i religii. Rodzice pierwszoklasistów będą musieli dokupić do darmowego elementarza dodatki. Wiadomo, że koszt jednego z nich to kwota 8 zł. Rodzice nie ukrywają, że wyprawka dla dziecka nie należy do najtańszych. Zdarza się, że rodzice, aby wyposażyć swoje dzieci do szkoły, biorą kredyt, który spłacają przez najbliższe kilka miesięcy.


Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto