Brzesko: groźbą głodówki wywalczyła badanie

Kobieta trafiła 6 stycznia do szpitala w Brzesku z powodu wylewu. Ponieważ córka pani Ewy jest ciężko i przewlekle chora i przebywa w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, pani Ewa chciała jak najszybciej przejść badania tomografem i rozpocząć rehabilitację. Niestety, tomograf w Brzesku jest zepsuty, a na badanie w Bochni trzeba czekać.

Czytaj także: Tarnowski dworzec kontra ptaki

- Nawet najbardziej niezawodne urządzenia mogą się zepsuć. Została wdrożona odpowiednia procedura przetargowa na nowe urządzenie, która chwilę musi potrwać. Przepisy są takie, a nie inne - mówi Józefa Szczurek-Żelazko, dyrektor szpitala w Brzesku.

Po trzech tygodniach leżenia w szpitalnym łóżku 36-latka postanowiła działać. - Powiedziałam personelowi, że będę głodować, dopóki nie wykona mi badań. Poinformowałam także, że sprawą zainteresuję media. Pracuję w służbie zdrowia, wiem, jak ciężka jest to praca, jednak czasami należy postępować inaczej, niż to jest w książkach - mówi Ewa Jaje.

Kilka godzin po złożeniu takiej deklaracji pani Ewa dowiedziała się, że następnego dnia zostanie przewieziona na badania do Bochni. Dyrektorka szpitala o sprawie dowiedziała się od nas. - Nikt mnie nie informował, że w placówce doszło do takiej sytuacji. Dodam tylko, że każdy pacjent może zgłosić oficjalną skargę przez rzecznika praw pacjenta i wtedy reagujemy - mówi dyrektorka, dodając, że ordynator przy podejmowaniu decyzji kieruje się wieloma czynnikami. Na przykład tym, czy stan zdrowia pacjenta pozwala na transport.

Ruszyła modernizacja SOR-u

Ponad 4 miliony złotych wyniesie koszt remontu Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w brzeskim szpitalu.
W ramach prac zostaną wyremontowane wszystkie pomieszczenia, a obiekt zyska nowoczesną aparaturę medyczną. Inwestycja zostanie zrealizowana do końca tego roku. Więcej informacji na temat modernizacji placówki przedstawimy w piątkowym "Tygodniku Brzesko-Bochnia".

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Skatował go za kobietę