Rozmowa z Ludwikiem Węgrzynem, radnym powiatu bocheńskiego.
- Jak żyje się panu na emeryturze?
Zawsze starałem się żyć spokojnie, pracować, podstawą mojego utrzymania będzie emerytura. Nigdy nie żyłem nad stan, nie mam wielkich potrzeb, nie palę, piję coraz mniej. Żona ma godny stan spoczynku po 37 latach służby prokuratorskiej, dzieci są usamodzielnione. Pieniądze nie mają znaczenia.
- Jaka będzie ta kadencja?
Byłbym wróżką, gdybym wiedział. Pozostawiliśmy nowemu zarządowi powiat w dobrej kondycji z przygotowaną inwestycją, która powinna być wiodąca. Bo nawet za cenę innych inwestycji, w tej kadencji trzeba rozpocząć i zakończyć budowę zakładu opiekuńczo-leczniczego. Ta inwestycja jest w pełni przygotowana, jest teren, projekt techniczny, kosztorys, pozwolenie na budowę. Brakuje tylko pieniędzy.
- Dlaczego nie poparł pan Krzysztofa Kokoszki na burmistrza?
Nikt się do mnie o takie poparcie nie zwrócił. Na samym początku, gdy pan Krzysztof Kokoszka pytał mnie, co by było, gdyby był burmistrzem, odpowiedziałem jak to widzę. Wybrał inną drogę, jest dorosłym, odpowiedzialnym człowiekiem. Był dobrym komendantem państwowej straży pożarnej. Nigdy nie wchodziłem na ścieżkę oceny moralnej, czy też etycznej pana Krzysztofa Kokoszki. Stefana Kolawińskiego poparłem przed I turą bez żadnych zobowiązań. Przyszedł do mnie, przedstawił, jak wygląda przygotowanie do wyborów i wtedy uznałem, że go poprę, co wyartykułowałem jasno i czytelnie.
- Czy start Krzysztofa Kokoszki z list PiS bardziej mu pomógł, czy zaszkodził?
Uważam, że gdyby Krzysztof Kokoszka startował z własnego komitetu, miałby większe szanse niż po rozwinięciu nad sobą sztandaru PiS-u. Wszystkie demonstracje na Rynku w Bochni dla mnie były nie do przyjęcia. Przyjeżdża premier i nie wprost mówi, że jak będziemy mieli burmistrza z PiS-u, to będą pieniądze na rozwój Bochni, a jak nie, to nie. To skandal, że ktokolwiek może takie rzeczy mówić. Jako Bochnia jesteśmy obywatelami drugiej kategorii?
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
