Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mecz Cracovia - Okocimski Brzesko w tę sobotę. Jaki będzie wynik?

J. Żukowski, A. Mizera
Jesienią na "Suchych Stawach" było 2:0 dla Cracovii
Jesienią na "Suchych Stawach" było 2:0 dla Cracovii Andrzej Banaś
W sobotę o godz. 18.30 na stadionie Cracovii "Pasy" zmierzą się z Okocimskim.

Cracovia - Okocimski Brzesko

Obu zespołom przyświecają całkiem inne cele. Krakowianie atakują ekstraklasę, ekipa z Brzeska będzie broniła się przed spadkiem. To wyznacza możliwy scenariusz tego spotkania, jednak trener "Pasów" Wojciech Stawowy zachowuje ostrożność.

- Takie mecze są trudne - mówi Stawowy. - Zespoły zagrożone spadkiem walczą z determinacją, ale nie inaczej jest przecież z drużynami, które starają się o awans. Jeśli ktoś myśli, że będzie to dla nas łatwe spotkanie, to chciałbym przestrzec przed takimi sądami. Jednak by wywalczyć awans, trzeba właśnie takie mecze wygrywać. Musimy być odpowiednio skoncentrowani i realizować swoje założenia.

Okocimski ma przystąpić do meczu bez kompleksów. Zamiast strachu - ogień w oczach i maksymalna koncentracja. Dla przedostatniej drużyny pierwszej ligi wizyta przy ulicy Kałuży ma nie być wycieczką. Od tego spotkania brzeszczanie chcą zdobywać punkty, niezbędne w walce o utrzymanie.

- Gramy na boisku jednego z głównych kandydatów do awansu - przyznaje trener "Piwoszy" Krzysztof Łętocha. - W takim spotkaniu to faworyt musi wygrać, a my tylko możemy - dodaje.

Mecz z Cracovią będzie pierwszym testem dla mocno zmienionej drużyny Okocimskiego. Czy goście podołają wyzwaniu i wytrzymają również psychicznie na gorącym terenie? Łętocha jest optymistą: - Piłkarze dobrze się rozumieją. Atmosfera spotkania ich nie usztywni. To zawodnicy, którzy grali w takich warunkach. Mają doświadczenie.

W Cracovii nieobecny będzie rozgrywający Rok Straus, który doznał kontuzji. Być może straci nawet całą rundę. To poważna strata. Stawowy ma dylemat: jak wypełnić lukę w środku pola?

- Mamy różne warianty gry bez Roka - przekonuje szkoleniowiec "Pasów". - Do środka pola kandydują: Łukasz Zejdler, Krzysztof Danielewicz, Edgar Bernhardt, Marcin Budziński. A wystąpić może tylko dwóch zawodników. Umiejętność prowadzenia gry to atut, który dziś może być po stronie Cracovii. Zdaniem opiekuna "Piwoszy" to jedna z największych zalet zespołu Wojciecha Stawowego.

- Jego podopieczni potrafią długo utrzymywać się przy piłce. Mają wysokie umiejętności. Są na tyle mobilni, że w trakcie spotkania umieją zastosować różne warianty gry. Brak Roka Strausa nie jest dla nas dobrą wiadomością. "Pasy" w swoim składzie mają zawodników, którzy mogą go zastąpić - uważa Łętocha.

Do Krakowa, "Piwosze" wyjadą po wspólnym obiedzie. W kadrze meczowej zabraknie Tomasza Ogara, który pauzuje za kartki. Oba zespoły grały już w tym sezonie w Krakowie, ale na stadionie Hutnika, gdzie Okocimski podejmował "Pasy". Piłkarze z Brzeska przegrali wówczas 0:2, a bramki dla Cracovii strzelili Bartłomiej Dudzic i Łukasz Zejdler.



Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na brzesko.naszemiasto.pl Nasze Miasto