Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy ul. Solnej w Bochni skarżą się na trwający o miesiąca remont. Będą odszkodowania?

Paweł Michalczyk
Ulica Solna w Bochni od kilku tygodni jest nieprzejezdna. Ma to związek z rewitalizacją centrum miasta i przebudową trzech ulic (oprócz Solnej, również Sutoris i Dominikańskiej). Grupa kilkunastu osób zainterweniowała w sprawie utrudnień u przewodniczącego rady miasta, skarżąc się na naruszenie „dóbr osobistych”. Grożą wystąpieniem o odszkodowanie.

Roboty budowlane rozpoczęły się ponad miesiąc temu. Odcinek ulicy jest teraz dostępny tylko dla pieszych, zdecydowana większość drogi została rozkopana i ogrodzona. Uniemożliwia to dojazd do okolicznych kamienic i punktów usługowych, między innymi do dużego sklepu. - Jest to dla nas utrudnienie, które w naturalny sposób ogranicza funkcjonowanie sklepu - mówi prezes spółdzielni Społem PSS Tomasz Pławecki. Choć się nie podpisywał pod protestem, oczekuje sprawnego zakończenia robót.

Grupa mieszkańców skarżących się na dolegliwości wywołane remontem napisała pismo do przewodniczącego rady Bogdana Kosturkiewicza.

„Długotrwała niemożność skorzystania z miejsc parkingowych oraz garażu naraża nas na straty finansowe związane m.in. z koniecznością ponoszenia opłat za miejsca parkingowe, znajdujące się w pasie drogowym będącym w zarządzie miasta Bochnia” - czytamy w piśmie. Jego autorzy zwracają też uwagę na „poważne utrudnienia związane z dostawą towaru oraz normalnym funkcjonowaniem lokali użytkowych”. Twierdzą, że sytuacja łamie ich prawo do „niezakłóconej możliwości korzystania z nieruchomości” i tym samym narusza ich dobra osobiste. Powołują się przy tym m.in. na art. 23 kodeksu cywilnego.

I właśnie w związku z naruszeniem dóbr osobistych rozważają wystąpienie o odszkodowanie.

Zgodnie z obowiązującym harmonogramem, wykonawca powinien zakończyć prace na ulicy Solnej do 20 grudnia. Zdaniem mieszkańców, termin ten jest zupełnie nierealny.

Przewodniczący rady miasta skierował pismo mieszkańców do burmistrza Stefana Kolawińskiego. Wczoraj był on w pracy pierwszy dzień po urlopie i jeszcze nie zdążył się do niego odnieść.

Urząd miasta jednak uspokaja. - Wprawdzie na tej ulicy doszło do awarii gazociągu, który został uszkodzony przez koparkę, ale nie powinno to mieć wpływu na zakończenie prac w terminie. Jeżeli nastąpią jakiekolwiek opóźnienia, to nie powinny trwać dłużej niż do końca roku - twierdzi Andrzej Koprowski z Urzędu Miasta Bochnia.

Co ciekawe, sam Bogdan Kosturkiewicz też jest właścicielem kamienicy przy ul. Solnej. Wprawdzie nie podpisał się pod pismem, ale podziela opinie protestujących. Według niego, dotrzymanie terminu 20 grudnia wcale nie jest takie pewne. Przypomina też, że jako burmistrz Bochni w latach 2006-2010 doprowadził do remontu ulicy Solnej. - Mieszkańcy nie występowali o realizację obecnej inwestycji. Uważam, że są to pieniądze wyrzucone w błoto, bo kostka była w dobrym stanie, a urządzenia kanalizacji deszczowej funkcjonowały prawidłowo - twierdzi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto