Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podhale: fiakrzy i konie mają nowy regulamin pracy

Halina Kraczyńska
Na wiosnę 2011 roku trzeba będzie przebadać 240 koni
Na wiosnę 2011 roku trzeba będzie przebadać 240 koni Halina Kraczyńska
Ponad rok trwały negocjacje dyrekcji Tatrzańskiego Parku Narodowego ze Stowarzyszeniem Przewoźników do Morskiego Oka w sprawie ustalenia zasad przewożenia turystów na odcinku Palenica Białczańska-Włosienica. Wreszcie, jak mówi Stanisław Chowaniec, prezes fiakrów, porozumienie zostało zawarte, a regulamin przyjęty. Zacznie on obowiązywać od początku przyszłego roku.

Ustalenie nowych zasad wożenia turystów do Morskiego Oka stało się konieczne, gdyż domagały się tego towarzystwa opieki nad zwierzętami po tragedii konia Jordka w lipcu 2009 r. Przede wszystkim żądały one od fiakrów corocznych badań wysiłkowych koni. Podnoszona też była kwestia liczby osób przewożonych na fasiągu i czasu ich pracy. Zdaniem towarzystw, 14 osób to dla dwóch koni zbyt dużo. Również czas pracy od wschodu słońca do zmroku to za dużo.

Czytaj także: Fiakrzy dręczą konie na drodze do Morskiego Oka?

- Podpisaliśmy nowy regulamin, w którym zgadzamy się na dodatkowe badania koni i na różne godziny pracy - mówi Stanisław Chowaniec. Od nowego roku fasiągi na odcinku Palenica Białczańska-Włosienica (7 km) będą kursowały: zimą do godz. 16, w marcu - do godz. 17, od kwietnia do lipca - do godz. 21, w sierpniu - do godz. 20.30, we wrześniu - do godz. 19, od października - do zmroku.

Liczba przewożonych osób nie zmieni się. Obie strony dogadały się też co do kwestii badań koni. - Do tej pory lekarz weterynarii dopuszczał konie do pracy po oględzinach. Do tego raz w roku zwierzęta były szczepione przeciwko tężcowi i grypie - tłumaczy Chowaniec. - Teraz do 30 kwietnia każdego roku musimy wszystkie konie poddać badaniom wysiłkowym.

Badania te będą polegały na tym, że konie przy pełnym obciążeniu wjadą do góry i na Włosienicy zostaną przebadane przez specjalistów. Jeżeli okaże się, że wyniki są niezbyt dobre, konie przejdą dodatkowe, bardziej szczegółowe badania. - Płacić za wszystko będą fiakrzy - podkreśla Paweł Skawiński, dyrektor TPN. - Do tej pory regulował opłaty park, jednak było to nieprawidłowe - dodaje dyrektor.

TPN zgodził się na to, by przewoźnicy sami wybrali firmę, która przeprowadzi badania. Regulamin ma poprawić sytuację koni. Dla turystów zmieni się jedynie to, że po zmroku nie będą mieli co liczyć na transport konny. Będą musieli iść pieszo. Z kolei górale muszą liczyć się z mniejszym zarobkiem.

Ile to kosztuje?
Fiakrzy wożący turystów do Morskiego Oka i ich konie (każdy ma po cztery) pracują tylko 10 dni w miesiącu. Dziennie para koni robi dwa kursy - jeden w górę, jeden w dół.
W sezonie przy pełnym obłożeniu fasiągu przewoźnik może zarobić około 1900 zł dziennie. W miesiącu - ok. 19 tys. zł.
Z tej kwoty muszą zapłacić miesięcznie - do TPN 1080 zł za koncesję, 300 zł - do gminy oraz ok. 200 zł do ZUS. Za dodatkowe badanie liczą, że zapłacą do 100 zł za konia.

Pokaż, kogo popierasz. Już dziś odda swój głos na burmistrza ZakopanegoPolecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Postrzelił osobę w Rabce, grozi mu 10 lat więzienia Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą.**Wejdź na szumowski.eu
A może to Ciebie szukamy? Zostań**miss internetuwojewództwa małopolskiego

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytarg.naszemiasto.pl Nasze Miasto