Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat tnie etaty. Zwolnieni pracownicy idą do sądu pracy

Ewa Drzazga
Lidia Owczarek twierdzi, że zwolniono ją bezprawnie. W sądzie zamierza walczyć o przywrócenie do pracy
Lidia Owczarek twierdzi, że zwolniono ją bezprawnie. W sądzie zamierza walczyć o przywrócenie do pracy Ewa Drzazga
Trzy osoby, które niedawno straciły posady w starostwie, będą walczyły o swoje prawa w sądzie pracy

Takie uzasadnienie to zbyt mało, uznały trzy osoby, które w lipcu straciły pracę w starostwie. Teraz upominają się o swoje prawa w sądzie pracy. Pierwsze rozprawy zaplanowano na październik.

To była czysta fikcja. Tak o oficjalnych powodach wypowiedzenia mówi Lidia Owczarek, do niedawna odpowiedzialna, m.in. za udzielanie informacji w wydziale komunikacji bełchatowskiego starostwa. W wypowiedzeniu poinformowano ją o likwidacji jej stanowiska pracy.
- Podana w wypowiedzeniu przyczyna jest pozorna, punkt informacyjny nadal działa, a zatrudnienie w wydziale komunikacji nie uległo zmniejszeniu- mówi Lidia Owczarek. - To, że straciłam pracę, było elementem prywatnej rozgrywki moich przełożonych. Mieli do mnie negatywny stosunek. Zamierzam to udowodnić w sądzie.
Bo, jak zaznacza, powodów do zwolnienia właśnie jej nie było. Otrzymywała przecież pochwały za swoją pracę. Petenci też nigdy nie mieli jej nic do zarzucenia.
- To, jak ze mną postępowano, to zachowania, w których można się dopatrzyć elementów mobbingu - dodaje. - W urzędzie panuje teraz atmosfera zastraszenia, każdy boi się odezwać bo wie, że może się to dla niego źle skończyć. Przy wręczaniu wypowiedzeń nie kierowano się żadnymi czysto ludzkimi względami. Pracę straciła np. młoda dziewczyna, która samotnie wychowuje dziecko. Gdzie ona teraz znajdzie zajęcie?

Lidia Owczarek w sądzie pracy ma już wyznaczony termin pierwszej rozprawy. Będzie się ubiegać o przywrócenie na stanowisko. Bez walki nie odejdą także dwie inne zwolnione ze starostwa osoby.
- Faktycznie, mamy informację o trzech pozwach, które złożono w sądzie pracy - mówi Krzysztof Borowski, rzecznik starostwa. - Przesłaliśmy do sądu wymagane dokumenty, czekamy na rozstrzygnięcia. Pani Owczarek, tak jak i pozostałe osoby, została zwolniona z zachowaniem wszelkich przepisów - przekonuje.

Czy będą kolejne zmiany kadrowe? W tym tygodniu jeden z pracowników już otrzymał wypowiedzenie zmieniające, bo nie chciał się zgodzić na zaproponowany mu przez szefów zakres obowiązków. Starosta Szczepan Chrzęst zapowiada, że analizy stanu zatrudnienia będą prowadzone jeszcze przez kilka miesięcy.

od 12 lat
Wideo

echodnia Ksiądz Łukasz Zygmunt o Triduum Paschalnym

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto