Brzescy radni pracują nad uchwałą o reparacjach wojennych, głosowanie nad projektem odłożono o miesiąc

W uzasadnieniu do projektu uchwały wspomniano, że Gmina Brzesko w trakcie II wojny światowej została "ciężko doświadczona przez agresję, a następnie okupację niemiecką".

"Ponieśliśmy ogromne straty materialne i niematerialne - zniszczona została infrastruktura: budynki mieszkalne i użyteczności publicznej, zakłady przemysłowe, zabytki kultury oraz zbiory muzealne. Podkreślić należy także ogromne straty ludzkie na terenie Gminy Brzesko. Dlatego mamy pełne prawo domagania się jednoznacznego przyjęcia przez Rząd Republiki Federalnej Niemiec odpowiedzialności moralnej, politycznej, historycznej, prawnej oraz finansowej za zniszczenie. Rada Miejska w Brzesku oczekuje od Rządu Rzeczypospolitej Polskiej stanowczego prowadzenia działań dyplomatycznych i prawnych, zmierzających do uzyskania od Rządu Republiki Federalnej Niemiec odpowiedniego zadośćuczynienia. Polska i jej obywatele powinni je otrzymać w imię elementarnego poczucia sprawiedliwości, w imię prawdy historycznej oraz w imię rzeczywistego pojednania polsko-niemieckiego" - czytamy.

W punkcie dotyczącym przyjęcia porządku obrad radny Bogusław Sambor wystąpił z wnioskiem formalnym o zdjęcie z porządku obrad punktu dotyczącego reparacji. – O ile jest to sprawa ważna, o tyle nie jest to ten szczebel, by rozpatrywać takie kwestie. Nasze stanowisko niczego tutaj nie wniesie, ewentualnie może się okazać, że potem zostaniemy poproszeni o poniesienie kosztów związanych z wyceną – argumentował. Wniosek jednak nie przeszedł, poparło go siedem osób, dziewięć było "przeciw", a cztery wstrzymały się od głosu.

W trakcie procedowania uchwały radny Bogusław Sambor złożył kolejny wniosek formalny. Dotyczył on wniesienia poprawki do projektu uchwały, dodający jeden punkt, w którym mowa, iż "Rada Miejska w Brzesku popiera także stanowisko Sejmu RP w sprawie konieczności określenia i przedstawienia szacunku strat oraz rekompensaty finansowej i zadośćuczynienia za straty materialne i niematerialne poniesione przez państwo polskie podczas II wojny światowej w wyniku napaści ZSRR oraz okupacji przez ZSRR terenów II RP".

- W materiałach historycznych znajduje się wiele udokumentowanych opracowań zawierających informacje, że podobnie jak to miało miejsce w przypadku Niemców, także i władze sowieckie traktowały ziemie polskie jak wojenną zdobycz. Jednoznacznie wynika z nich, że celem okupacji radzieckiej była całkowita rusyfikacja tych terenów, zagarnięcie polskich dóbr materialnych, wprowadzenie radzieckiego systemu politycznego, eksterminacja i wynarodowienie ludności pochodzenia polskiego, oraz narzucenie pozostałej przy życiu ludności marksistowsko-leninowskiego ducha. W osiągnięciu tych celów w sytuacji całkowitego zniewolenia rządu polskiego służyły drakońskie i nieludzkie metody, takie jak aresztowania żołnierzy i oficerów, polskiej inteligencji, przemysłowców i właścicieli ziemskich, osadzanie jeńców w więzieniach, obozach i łagrach, tortury, egzekucje i mordy na polskich jeńcach wojennych, deportacje ludności do Kazachstanu i na Syberię, konfiskata majątków ziemskich, nacjonalizacja przemysłu, transportu, banków, represje wobec Kościoła katolickiego - wyliczał Bogusław Sambor.

Wniosek formalny przeszedł większością dwunastu głosów, siedem osób było "przeciw", a dwie nie uczestniczyły w głosowaniu.

Po kilkunastominutowej dyskusji radni uznali, że potrzebują więcej czasu na wypracowanie wspólnego stanowiska w sprawie ostatecznego kształtu procedowanej uchwały. Za przeniesieniem dalszych prac na posiedzenia komisji oraz następne posiedzenie rady głosowało dziewiętnaście osób, jedna była "przeciw", jedna nie uczestniczyła w głosowaniu.

Na Bocheńcu w Jadownikach stanęła wieża radiokomunikacyjna