FLESZ - Nowelizacja prawa spadkowego
Ruiny zamku w Melsztynie przez wiele lat stały zaniedbane będąc własnością Lasów Państwowych. W 2008 roku z inicjatywy gminy Zakliczyn cały teren, na którym znajdowała się średniowieczna budowla, zaczął użytkować samorząd. Kilka lat temu na dobre zaczęło się odbudowywanie zamku.
Mury wieży w Melsztynie pną się do góry
Już w 2017 roku wykonano najpilniejsze prace konserwatorskie zabezpieczające ruiny zamku, a także sklepienie i strop nad parterem. Powstało pomieszczenie, które w przyszłości wykorzystane może być na muzeum lub regionalną izbę pamięci. Rozpoczęła się też odbudowa schodów i wieży historycznej budowli.
Trzeci etap prac zrealizowano w tym roku. Pozwoliło na to dofinansowanie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w kwocie blisko 400 tys. zł. Całość prac w trzecim etapie kosztowała prawie pół miliona zł).
- Mury wieży podniesione zostały już do wysokości przeszło siedmiu metrów. Już teraz jest stamtąd piękny widok na Pogórze i Beskid Sądecki. Pozostaje nam jeszcze dobudowanie dwóch kondygnacji wieży i urządzenie na końcu platformy widokowej. Prace będą kontynuowane w przyszłym roku - zaznacza Dawid Chrobak, burmistrz Zakliczyna.
Zamek w Melsztynie może stać się hitem turystycznym
Łącznie w latach 2017-2020 na odbudowę zamku w Melsztynie samorząd Gminy Zakliczyn wydał blisko 1,2 mln zł, z czego ponad 850 tys. zł pochodziło ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Samorząd Zakliczyna ma ambitne plany. Oprócz odbudowy wieży w przyszłości mają być rekonstruowane inne pozostałości potężnego kiedyś zamku. Planowane jest odkrycie niektórych murów, które pozostają w ziemi.
Władze Zakliczyna chcą także uregulować kwestię własności hektarowej działki z zamkowym wzgórzem. Formalnie wciąż jej właścicielem jest Skarb Państwa, a zarządza nią Nadleśnictwo Brzesko.
Ruiny zamku są także cały czas obiektem zainteresowania archeologów. Już teraz ich wyniki rzucają nowe światło na to, jak wyglądało to miejsce. Odkryto m.in., że budowla jest przynajmniej o 100 lat starsza niż się wydawało. W przyziemiu odkopano bowiem fragmenty murów z początków XIII wieku. Okazało się też, że zanim wzniesiono budowlę kamienną, na szczycie wzgórza znajdował się tam drewniany gródek.
Szlak zamków w dolinie Dunajca
Zamek w Melsztynie jest kolejną tego typu budowlą w regionie, która zyskuje drugie życie. Wcześniej z ruin udało się wznieść warownię Tropsztyn w Wytrzyszczce. Potem na częściową rekonstrukcję zamkowych pozostałości zdecydowały się władze gminy Czchów. Okazało się, że był to turystyczny strzał w dziesiątkę.
Do baszty w Czchowie dołączyła niedawno zrekonstruowana brama z mostem zwodzonym i murami obwodowymi, a obok nich można oglądać ekspozycje armat i machin oblężniczych. To w tym momencie jedna z największych atrakcji regionu, którą odwiedza mnóstwo turystów. Dla jednych jest to cel podróży, dla innych przystanek w trasie na południe - w kierunku Sądecczyzny i Krynicy.
- Chcemy stworzyć markę turystyczną w oparciu o zamek w Melsztynie. Wkrótce na odbudowanej tam wieży powstanie punkt widokowy i miejsce to, po zamkach Tropsztyn i baszcie w Czchowie, stanie się dopełnieniem tak zwanego szlaku zamków w dolinie Dunajca - podkreśla Dawid Chrobak, burmistrz Zakliczyna.
Bądź na bieżąco i obserwuj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?