Spis treści
Aleksandra Dulkiewicz, prezydentka Gdańska przyjechała do Poznania
- Pani prezydent chciała zobaczyć jak wygląda Stary Rynek po remoncie oraz porozmawiać o tym, jak trudno było uzgodnić wszystkie szczegóły z konserwatorem zabytków czy innymi osobami pracującymi przy remoncie. Trwają również prace na poziomie ustawy metropolitalnej i musimy zewrzeć szyki. Pracujemy razem w zarządzie Unii Metropolii Polskich i to są również te elementy, o których będziemy dyskutować
- powiedział prezydent Jacek Jaśkowiak witając w mieście Aleksandrę Dulkiewicz, prezydentkę Gdańska.
Dulkiewicz przyjechała do Poznania przede wszystkim po to, by wesprzeć Jacka Jaśkowiaka w II turze wyborów samorządowych. Wspólnie będą pracować również nad Unią Metropolii Polskich Pawła Adamowicza, która skupia 12 największych miast z Polski.
- Nie tylko wymieniamy się pomysłami, ale również w praktyce oglądamy, jak różne ważne sprawy dla miast można organizować
- powiedziała.
- W Poznaniu najbardziej podoba mi się wasza pracowitość i taki porządek i tego zazdroszczę oraz podziwiam
- dodała w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim".
Jaśkowiak odpowiada na trudne pytania. "Czerwiński jest tak samo winny"
Nie obyło się bez pytań do prezydenta Jaśkowiaka, głównie o kampanię wyborczą. Powtarzał, że kandydat z Prawa i Sprawiedliwości, Zbigniew Czerwiński otrzymał 38 tysięcy głosów w pierwszej turze. Jaśkowiak natomiast - 82. Obecnie urzędujący prezydent czuje się pewny przed drugą turą wyborów samorządowych, która odbędzie się 21 kwietnia.
- Jako prominentny polityk Prawa i Sprawiedliwości legitymizował te wszystkie łajdactwa, które miały miejsce przez osiem lat. To, co się działo z praworządnością, z prawami kobiet czy atakowaniem mniejszości seksualnych. I za to tak samo odpowiada. Wystawiono takiego kandydata, by największe twarze tych złych rzeczy, które się działy, czyli Wróblewski i Szynkowski vel Sęk zostały schowane
- powiedział.
Trójkąt Bermudzki i Poznaniator mają wpływ na wyborców?
Jaśkowiak odniósł się również do tego, że nie uzyskał wielu głosów od młodych ludzi. Powiedział, że wynika to z tego, jak zmieniły się źródła czerpania wiedzy o mieście. Wcześniej - media tradycyjne, dziś - Trójkąt Bermudzki i Poznaniator.
- To jest dla nas wyzwanie. Widzimy tak takie typu portale mogą wpłynąć na wynik wyborów
- dodał.
"Czego się pan boi przed II turą?" - zapytał jeden z dziennikarzy.
- Niczego się nie boję. To jest decyzja poznaniaków, to oni zdecydują czy będą mieć Poznań, w którym będzie rządził PiS
- odpowiedział. Jaśkowiak wspomniał również o tym, że nie toczą się na razie żadne rozmowy, w których inne partie miałby poprzeć jego kandydaturę.
- Oferowanie funkcji zastępcy prezydenta za poparcie brzmi absurdalnie.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Premier Izraela stanie przed Trybunałem w Hadze? Jest wniosek o areszt
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?