Wymarzony debiut 15-latka z Tarnowa w wyścigach bolidów Formuły 4! Maciej Gładysz dwukrotnie stawał na podium

Maciek wielokrotnie udowadniał, że jest jednym z najlepszych kierowców kartingowych nie tylko w Polsce.

Ma na koncie mnóstwo sukcesów na torach Polski i Europy, wśród nich choćby triumf w prestiżowej FIA Karting Academy Trophy, w której szlify zdobywali kierowcy znani z F1, m.in, słynnego Charlesa Leclerca.

Z bolidem F4 zetknął się po raz pierwszy testowo jeszcze w 2022 roku. To był naturalny kierunek rozwoju jego kariery.

W ubiegłym roku spotkało go wyróżnienie w postaci zaproszenia na prestiżowe testy Akademii Ferrari w Maranello oraz Richard Mille Young Talent Academy.

W końcu w miniony weekend (9-11 lutego) zadebiutował w wyścigach F4. I to jak! W klasyfikacji generalnej, w stawce 38 kierowców z całego świata dwukrotnie stanął na podium, trzykrotnie zwyciężył z kolei w klasyfikacji debiutantów pierwszej rundy cyklu Formula Winter Series w hiszpańskim Jerez de la Frontera.

- To dla mnie wymarzony początek przygody z F4” – mówi 15-latek.

Maciej Gładysz, podopieczny ORLEN Teamu, w barwach holenderskiej ekipy MP Motorsport do pierwszego z trzech wyścigów zakwalifikował się na trzecim miejscu i na takiej samej pozycji dojechał do mety.

Do drugiego wyścigu ruszał z drugiego pola i po zaciętej walce na mokrej nawierzchni dowiózł drugą lokatę do mety.

W trzecim wyścigu tarnowianin ruszył z dziewiątego pola, po zaciętej walce przebił się na piąte miejsce, do miejsca 4. tracąc zaledwie 0,03 sekundy.

We wszystkich trzech wyścigach Maciej wygrał licznie obsadzoną klasyfikację debiutantów, trzy razy stając na szczycie podium Rookie Trophy.

– Warunki w Jerez były wyjątkowo trudne z powodu zmiennej pogody, ale po udanej pierwszej kwalifikacji byłem w stanie w dwóch pierwszych wyścigach walczyć o czołowe pozycje i dwukrotnie stanąć na podium. Drugi wyścig był szalony, bo procedurę startu powtarzano trzy razy, a na tor dwa razy wyjeżdżał samochód bezpieczeństwa – relacjonuje 15-latek. - Byłem jednak w stanie zachować zimną krew i na finiszu naciskać lidera, sięgając po drugie miejsce. Kwalifikacje do ostatniego wyścigu były trochę pechowe z powodu czerwonej flagi na moim najszybszym kółku, dlatego wiedziałem, że po starcie z dziewiątego pola czeka mnie sporo walki. Mimo bardzo trudnych warunków byłem jednak w stanie przebić się na piąte miejsce. Dwa podia i trzy zwycięstwa w klasyfikacji debiutantów to wspaniały początek nowego etapu mojej kariery. Bardzo dziękuję całemu zespołowi, mojej rodzinie, sponsorom i polskim kibicom. Nie mogę się doczekać wyścigów w Walencji

.

Na torze Circuit Ricardo Tormo w Walencji już w najbliższy weekend rozegrana zostanie druga z czterech rund cyklu Formula Winter Series. Dwie ostatnie zaplanowano w marcu w Aragonii i w Barcelonie. W maju Maciej Gładysz wystartuje w mistrzostwach Hiszpanii Formuły 4.

W tarnowskim MORD duże zainteresowanie kursami redukującymi punkty karne