Żużel: bardzo chcieli wygrać, ale wyszło jak zawsze

Tradycyjnie już o przegranej tarnowian zadecydował ten sam zestaw. - Nasz zespół może wygrać, jeżeli równo pojadą wszyscy zawodnicy. Zawodnicy zrobili kilka błędów i to zadecydowało o przegranej - dowodził Baran.
Spotkanie ponownie potwierdziło, że tarnowianom brakuje młodzieżowców i wyrównanego składu. To bezlitośnie wykorzystują rywale. Wczoraj na swoim poziomie jeździł tylko Krzysztof Kasprzak.

Odpowiedniej formy zabrakło pozostałym "Jaskółkom". Friderik Lindgren wprawdzie wygrał swój pierwszy bieg w polskiej lidze i zdobył dziewięc punktów. Z tego dorobku, najceniejsze było zwycięstwo w 10 wyścigu, gdy pokonał Rune Holtę. W pozostałych punktował najczęściej na kolegach z... drużyny.
Lepiej niż Bjarne Pedersen zaprezentował się Leon Madsen. Jego pięć punktów to było mało na torunian. Słabiej pojechał też Martin Vaculik. Nadzieję na dobry wynik "Jaskółki" miały od dziewiętego do czternastego biegu. W dziewiątej gonitwie Kasprzak z Madsenem podwójnie wygrali z Jensenem i Sulivanem. W dziesiątym Lindgren wygrał z Holtą a Vaculik mimo ambitnej postawy nie minął Holty. "Jaskółki" wygrały 4:2 i prowadziły 30:29. Krótko.

Czytaj także:Scorpionsi szykują się do wizyty w Tarnowie

W jedenastym biegu "obudził się" niemrawy do tej pory Miedziński i sam wygrał z Lindgrenem i Lesiakiem. - Adrian dzień wcześniej wygrał ćwierćfinał Grand Prix w Krsko, startujących na nowych tłumikach. W Tarnowie zapomniał wsiąść na odpowiedni motor. Gdy go zmienił, jeździł lepiej - oceniał opiekun gości Jan Ząbik.
Kiepska postawa gospodarzy szła w parze z emocjami, których było niewiele. Najładniejszy był trzynasty wyścig, w którym Holta przegrał start z Kasprzakiem i Vaculikiem, ale po wyjściu z pierwszego wirażu objechał. Kasprzak wściekle atakował "Holtańskiego", ale dał mu rady. Przed biegami nominowanymi torunianie prowadzili jednym punktem 39:38. Wygraną zapewnili sobie wygrywając w 14 biegu podwójnie. Wówczas Miedziński z Sullivanem pokonali Lindgrena i Madsen.

Niedzielnym mecz to też groźnie wyglądające, ale niegroźne w skutkach wypadki. W pierwszym biegu w Kostrę na wirażu wpadł K.Pulczyński. Tarnowianin po tym upadku był w szoku i został odwieziony do szpitala. W 11 gonitwie było bardziej drastycznie Lesiak na prostej przejechał przez K.Pulczyńskiego, ale na szczęście bez żadnych konsekwencji.

Tauron Azoty Tarnów - Unibax Toruń 42:47

Widzów: 8000 Sędziował: Piotr Lis (Lublin)

Tauron Azoty: Kasprzak 13 (3,2,3,2,3), Madsen 5 (2,1,2,0,0), Lindgren 9 (1,2,3,2,1), Vaculik 3 (0,1,1,1), Ułamek 9 (2,3,2,2,0), Kostro 0 (w), Lesiak 3 (2,0,0,0,1)
Unibax: Miedziński 7 (d,w,1,3,3), Holder 10 (1,3,3,1,2), Sullivan 9 (3,1,0,3,2), Jensen 5 (2,2,1,0) Holta 13 (3,3,2,3,1) K.Pulczyński 0 (w,0,w )E.Pulczyński 4 (3,1,0).

5.kolejka: Włókniarz Częstochowa - PGE Marma Rzeszówów 47:43, Unia Leszno - Betard Sparta Wrocław 51:39, Caelum Stal Gorzów - Stelmet Falubaz Zielona Góra 56:33.

1. Falubaz Zielona Góra 6 11 +52
2. Stal Gorzów 5 8 +50
3. Unibax Toruń 5 8 +19
4. Unia Leszno 5 6 +6
5. Włókniarz Częstochowa 6 4 -26
6. Sparta Wrocław 5 3 -17
7. Marma Rzeszów 5 3 -20
8. Tauron Azoty Tarnów 5 0 -64

Codziennie rano najświeższe informacje z Tarnowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zamów newsletter!

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kradł benzynę na angielskich numerach
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy