Famuły na Księżym Młynie w remoncie
Część kamienic na ulicy Fabrycznej została już odnowiona. Inne dopiero czekają na remont, ale mieszkańcy już żalą się na popękane ściany, nie działający domofon, czy wysokie czynsze. Mówią również o zaletach remontu - mieszkają w dużo lepszych warunkach i mają centralne ogrzewanie.
Urząd Miasta Łodzi informuje, że w famule pod numerem Księży Młyn 7 kończy się inwestycja. W wakacje budynek planuje przekazać do użytkowania. Pod numerem 11 budowa przekroczyła półmetek. Do końca 2023 r. Księży Młyn zostanie zmodernizowany w całości. Prace trwają jeszcze w budynkach przy ul. Fabrycznej 19 i 19A, ul. Przędzalnianej 53, 55, 65 i 59. Wartość wszystkich inwestycji na Księżym Młynie to ponad 100 mln.
Wyremontowane famuły na Księżym Młynie w Łodzi
Pan Jacek mieszka w jednej z wyremontowanych famuł przy Fabrycznej. Stoi przy drzwiach wejściowych na klatkę schodową i naprawia zamek.
Kamienicę stosunkowo niedawno wyremontowano, a usterek do dziś nie brakuje – żali się mężczyzna. - Zrobili nam domofon z ekranem i nie działa. Trzech fachowców przychodziło i nie mogli naprawić.
Pan Jacek wspomina także, że przez cały remont mieszkał w kamienicy przy ul. Fabrycznej. Śmieje się, że pracowały tu wszystkie narody świata.
Ukraińcy, Kazachowie, Białorusini – wymienia. - Kogo tu nie było. Mnie się ten remont nie podoba. Wystarczy popatrzeć jak wygląda posadzka i schody. Ale to zabytek i podobno konserwator kazał tak robić. Na ścianach już są pęknięcia.
Pan Jacek opowiada, że największą korzyścią jest to, że podłączyli gaz, centralne ogrzewanie. Ludzie nie muszą palić w piecu.
Wiadomo, że czynsz zdrożał – dodaje mieszkaniec Księżego Młyna. - Teraz za blisko 50-metrowe mieszkanie płacę około 800 złotych.
Czekają na remont rewitalizowanych budynków
W innej kamienicy przy ul. Fabrycznej mieszkańcy dopiero czekają na remont. W ich famule jest wspólnota mieszkaniowa. Pan Mieczysław siedzi na ławeczce na podwórku i przygląda się pracy robotników, którzy pracują przy remoncie sąsiedniej kamienicy.
- Wymienili im okna na nowe i teraz będą je wywalać! - zauważa pan Mieczysław. - Ja pięć lat temu wykupiłem mieszkanie na własność. Jest bardzo duże, ma blisko 90 metrów powierzchni. Teraz płace 700 zł na miesiąc, ale po remoncie czynsz wzrośnie. Na razie zimą pale w piecu, ale potem będę miał centralne ogrzewanie.
Pan Mieczysław na ul. Fabrycznej mieszka od 1972 roku. Wprowadził się tu, gdy miał 18 lat. Wspomina, zę wcześniej mieszkał z rodzinami na Księżym Młynie, a jego tata pracował w parowozowni. On sam długo był zatrudniony w fabryce Scheiblera, której pracowników również nie brakuje wśród mieszkańców famuł.
Odszedł Janusz Rewiński
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?