FLESZ - Teleporady nie dla dzieci i seniorów
Pomoc dla Marcelka Kubali z Jadownik
O skali wsparcia dla chłopczyka najlepiej świadczą ostatnie dni.
W niedzielę (14 lutego) na boisku sportowym w Gosprzydowej można było obejrzeć pokazy driftu, a nawet skorzystać z możliwości przejazdu w takim stylu. Udało się zebrać 12 812,40 zł i 5 euro.
W kościele św. Jakuba w Brzesku miał miejsce koncert charytatywny zespołu Mała Armia Janosika. Wydarzenie można było śledzić przez internet, a zapis można obejrzeć TUTAJ.
W ubiegłym tygodniu Jadownikach, Woli Dębińskiej i Brzesku odbyły się kiermasze charytatywne, które przyniosły w sumie 38 248 zł i 170 euro. W pomoc zaangażowały się też służby mundurowe.
Jedynym ratunkiem dla Marcelka jest przeszczep wątroby
Marcelek urodził się jako skrajny wcześniak w 25. tygodniu ciąży. Ważył zaledwie 900 gramów Przez miesiąc był podpięty do respiratora i dzielnie walczył o życie. Przeszedł wrodzone zapalenie płuc, posocznicę, odmę opłucnową, martwicze zapalenie jelit, cholestazę oraz wiele innych schorzeń.
Gdy wydawało się, że jego stan się ustabilizował, wyszło na jaw, iż cierpi na retinopatię. Musiał szybko przejść wiele zabiegów. Wkrótce jednak pogorszyły się parametry jego wątroby, z którą od początku miał problemy. Z podejrzeniem atrezji dróg żółciowych został przetransportowany do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, gdzie po szeregu badań diagnoza potwierdziła się. W kwietniu 2019 roku Marcel przeszedł zabieg usunięcia dróg żółciowych i podpięcia jelita pod wątrobą. Niestety badania wykazały marskość wątroby.
Jedynym ratunkiem dla Marcelka jest przeczep wątroby. W Polsce chłopczyk został zdyskwalifikowany z transplantacji z powodów neurologicznych i podejrzenia niepełnosprawności. Lekarze zaproponowali tylko leczenie paliatywne i opiekę hospicjum.
1-2 marca w Chicago pierwsze badania i konsultacje Marcelka Kubali
Choć do tej pory nie udało się zebrać ok. 2,2 mln z potrzebnych 8 mln zł, rodzice Marcelka zdecydowali, że 26 lutego polecą do kliniki w Chicago.
"Kochani, bijemy się cały czas z myślami, obawiamy się tego że stan Marcelka się pogorszy. Teraz jest stabilnie i możliwy jest przelot do USA, nie wiemy, ile taki stan się utrzyma. Wątroba jest w złym stanie i w każdej chwili stan Marcelka może się pogorszyć. Dlatego podjęliśmy decyzję o wylocie do Chicago i tam na miejscu będziemy walczyć o zebranie pozostałej kwoty, która umożliwi przeprowadzenie przeszczepu wątroby. Pomimo tego że brakuje jeszcze bardzo dużo do całej sumy to stawiamy wszystko na jedną kartę by ratować Marcelka!" - napisali na Facebooku.
1 i 2 marca odbędą się pierwsze badania i konsultacje Marcelka w Chicago. "Prosimy wręcz błagamy o wsparcie w walce o życie Marcysia! Bez twojej pomocy umrze! Wystarczy ze wpłacisz symboliczną złotówkę i udostępnisz. To może zapoczątkować lawinę która zachęci tysiące ludzi do podobnego działania i w ten sposób uda się zebrać całą kwotę!" - apelują rodzice chłopca.
W czwartek zaś Marcelek sam zabrał głos: "Przykładam się mocno do rehabilitacji, chociaż powiem Wam, że czasami jest to dla mnie trudne i jestem zmęczony. Nie poddaję się jednak, bo wiem jakie to wszystko ważne, trenuję więc dzielnie i rodzice cieszą się bo widać duże postępy!"
[
](https://www.siepomaga.pl/marcelek-kubala "Siepomaga - przekaż 1 procent")
Imprezy charytatywne dla Marcelka, nadal są planowane. Choćby w sobotę (20 lutego) w domu ludowym w Łętowicach zaplanowano "Pierogomanię". Będzie można zakupić domowe pierogi z mięsem, ruskie, z kapustą lub kaszą gryczaną, a dochód przeznaczony zostanie na pomoc choremu dwulatkowi.
- Bochnia w zimowej szacie [ZDJĘCIA]
- Duża część płyty Rynku w Bochni udostępniona po przebudowie [ZDJĘCIA]
- Brzesko najpiękniej oświetlone w Małopolsce - ocenili internauci
- Najpopularniejsze imiona w 2020 roku w Bochni
- Sebastian Majewski na piechotę chce pokonać 100 tys. km. Zajmie mu to 11 lat!
- TOP 20 najpopularniejszych nazwisk w Bochni!
Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ
Bądź na bieżąco i obserwuj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?