Iwona Sobania jest burmistrzem Byczyny od 2018 roku (kandydowała z listy KW PSL). To jej pierwsza kadencja na tym stanowisku. Wcześniej była radną.
W wyborach samorządowych kontrkandydatami Iwony Sobani w pierwszej turze byli urzędujący wówczas burmistrz Robert Świerczek (startował z własnego komitetu) oraz Zygmunt Wiśniewski (również z własnego komitetu, ale poparcia udzieliło mu Prawo i Sprawiedliwość).
W drugiej turze Iwona Sobania uzyskała 2122 głosy i pokonała Zygmunta Wiśniewskiego (1078 głosów), stając się tym samym pierwszą kobietą w historii na stanowisku włodarza gminy w powiecie kluczborskim.
Burmistrz objęła stery w bardzo trudnym czasie, gdy gmina tonęła w długach. Zadłużenie było wówczas rekordowe, wynosiło 114 mln zł. Dało ono Byczynie niechlubne trzecie miejsce wśród najbardziej zadłużonych gmin w Polsce.
Mimo konieczności zaciskania pasa, udało się byczyńskiemu samorządowi w ciągu tych 5 lat zrealizować kilka ważnych inwestycji i pozyskać pieniądze na kolejne przedsięwzięcia.
Warto tu wspomnieć choćby o prawie 10 mln zł dotacji z Polskiego Ładu na największą w ostatnich dziesięcioleciach renowację zabytkowych byczyńskich murów miejskich czy 7,6 mln zł na remont elewacji ratusza oraz wieży i dachu.
Iwona Sobania zapowiada, że będzie się starała o reelekcję w kwietniowych wyborach samorządowych.
- Tak, podjęłam decyzję, że będę ponownie kandydować, przede wszystkim dlatego, że jest jeszcze bardzo dużo rzeczy do zrobienia – mówi burmistrz Byczyny. - Moim priorytetem na następną kadencję byłoby pozyskanie pieniędzy na odnowienie basenu i utworzenie tam strefy przyjaznej dla dzieci. Chciałabym położyć też większy nacisk na kulturę i sport, bo w obecnej kadencji te obszary zostały zaniedbane, gdyż było wiele innych potrzeb.
Niewykluczone, że rywalem Iwony Sobani będzie Maciej Tomaszczyk, prawnik z wykształcenia, który przez 16 lat (od 2002 do 2019) był sekretarzem gminy Byczyna. Iwona Sobania zwolniła go ze stanowiska. Później przez 1,5 roku był dyrektorem administracyjnym w kluczborskim szpitalu, następnie przez 2 lata pracował w przedsiębiorstwie prywatnym, a od ponad roku, po wygranym konkursie, jest sekretarzem gminy Kluczbork.
- Na pewno wezmę udział w wyborach samorządowych. Nie zdecydowałem jeszcze, czy wystartuję jako kandydat do rady powiatu kluczborskiego, czy na burmistrza Byczyny – informuje Maciej Tomaszczyk.
Jednocześnie zaznacza, że jeśli zdecydowałby się startować do rady powiatu, to z Komitetu Wyborczego Wyborców Ziemia Kluczborska, który reprezentuje również burmistrz Kluczborka Jarosław Kielar.
Natomiast w przypadku kandydowania na włodarza Byczyny, byłby to własny, bezpartyjny komitet.
- Chciałbym jasno powiedzieć, że gdybym ubiegał się o stanowisko burmistrza Byczyny, to nie z zemsty czy z chęci rozliczania kogokolwiek – zaznacza Maciej Tomaszczyk. – Zresztą pod koniec ubiegłego roku odwiedziłem panią burmistrz, dziękując jej za to, że wypowiedziała mi umowę, gdyż nie byłbym dziś w tym miejscu, w którym jestem. Mam pomysły na Byczynę, uważam, że ta gmina ma potencjał i chciałbym go rozwijać.
Jako potencjalnego kandydata na burmistrza Byczyny nieoficjalnie wymienia się również Patyka Zarembę, jednego z autorów petycji w sprawie naprawy drogi Byczyna-Gola oraz inicjatora zburzenia pomnika wdzięczności Armii Czerwonej.
- Na razie zamierzam wystartować do rady miejskiej i nie wykluczam współpracy z kandydatami na stanowisko burmistrza – mówi Patryk Zaremba. – Pracuję w Powiatowym Zarządzie Dróg w Kępnie, więc swoją wiedzę i doświadczenie chciałbym wykorzystać, aby pomóc gminie Byczyna w poprawie infrastruktury drogowej i jej rozwoju przestrzennym.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?