Po przegranym spotkaniu z GKS-em Tychy teraz "Piwoszy" czeka spotkanie z kolejnym nowicjuszem zaplecza ekstraklasy - Miedzią Legnica. Drużyna Bogusława Baniaka zajmuje szóste miejsce. Na jej koncie jest 15 punktów. U siebie "Miedziowi" trzykrotnie wygrywali, ale też dwukrotnie przegrywali. To pokazuje, że można z nimi powalczyć i ich pokonać. I to właśnie do serca zamierzają sobie wziąć "Piwosze". Oni na kolejne zwycięstwo czekają od pierwszej kolejki. Do tego spotkania przystępują po dwóch porażkach. Nic dziwnego, że chcieliby odwrócić tę tendencję.
W Legnicy, podobnie jak na pozostałych pierwszoligowych boiskach nie będzie im łatwo. Przyjdzie im zmierzyć się z drużyną, w której aż roi się od znanych ligowców. W pierwszym rzędzie wymienić trzeba Wojciecha Łobodzińskiego, chociaż jego występ wcale nie jest przesądzony. Były reprezentant Polski i zawodnik Zagłębia Lubin czy Wisły Kraków został właśnie ukarany półroczną dyskwalifikacją za udział w aferze korupcyjnej. Kara nie jest jednak prawomocna i można się od niej odwołać.
Oprócz Łobodzińskiego, Miedź ma kim straszyć. To m.in. Zbigniew Zakrzewski, Marcin Nowacki i Ben Starosta. Nazwiska jednak nie grają. O tym przekonuje trener "Piwoszy" Krzysztof Łętocha. - Doskonale zdaje sobie sprawę, z kim się zmierzymy. Miedź jest drużyną, która posiada w swojej kadrze doświadczonych zawodników. Szczególnie dotyczy to formacji ofensywnych - przekonuje szkoleniowiec.
Do Legnicy Okocimski wybrał się w najmocniejszym składzie.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
