Mieszkańców Brzeska nie obchodzi, kto będzie rządził

Wczoraj o godzinie 20 zakończyło się głosowanie w wyborach uzupełniających na stanowisko burmistrza Brzeska. Do późnych godzin wieczornych trwało liczenie głosów. Przed zamknięciem dzisiejszego wydania GK nie było wiadomo, kto pokieruje lokalnym samorządem - Grzegorz Wawryka czy Bogusław Babicz, zwycięzcy pierwszej tury wyborów, w których startowało sześciu kandydatów.

Wiadomo, że frekwencja podczas dogrywki była niska - o godz. 16 wyniosła około 15 proc.
Obydwaj kandydaci startujący w drugiej turze twierdzą, że są przygotowani do pełnienia poważnej funkcji. - Przez dwie kadencje byłem starostą. Najważniejszą sprawą będzie pozyskanie jak największych pieniędzy z funduszy unijnych, które pozwolą na rozwój miasta i całej gminy - zapowiada Grzegorz Wawryka.

Bogusław Babicz przekonuje, że jeżeli wyborcy zdecydują, że to on będzie burmistrzem, zrobi wszystko, żeby ich nie zawieść. - Mam dobry plan rozwoju gminy i będę się starał go zrealizować. Od lat związany jestem z samorządem i znam prawa rządzące jego funkcjonowaniem - powiedział nam wczoraj.

Wyborcy rewolucyjnych zmian nie oczekują, chcą jednak, żeby zarządzający gminą zwracali większą uwagę na ich potrzeby.
Zwycięzca wczorajszych wyborów będzie rządził gminą do 2010 r. Zastąpi Jana Musiała, który został posłem PO.