Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Najliczniej głosowali w Tarnowie, Brzesku, Bochni i Dębicy

Andrzej Skóra, Paweł Chwał, (stod, poe)
Mieszkańcy regionu tarnowskiego zmobilizowali się. Zwłaszcza w godzinach przedpołudniowych. O godz. 10.30 cały okręg plasował się w krajowej czołówce.- Po południu nieco stracił, ale i tak pewne było, że swój głos odda ...

Mieszkańcy regionu tarnowskiego zmobilizowali się. Zwłaszcza w godzinach przedpołudniowych. O godz. 10.30 cały okręg plasował się w krajowej czołówce.- Po południu nieco stracił, ale i tak pewne było, że swój głos odda o wiele więcej osób niż przed dwoma laty. W dużej mierze za sprawą mieszkańców Tarnowa, Bochni, Dębicy i Brzeska.

Jeszcze przed podaniem pierwszych sondażowych wyników wyborów politycy przewidywali zwycięstwo Platformy Obywatelskiej. Ale w mniejszych rozmiarach.
- To ważne wydarzenie dla naszego regionu. Silna reprezentacja Małopolski i ziemi tarnowskiej w parlamencie umożliwi zrealizowanie najistotniejszych naszych potrzeb - komentował Aleksander Grad, lider PO w Tarnowie. Wśród najważniejszych spraw do załatwienia wymienił szybkie wydanie decyzji lokalizacyjnej dla autostrady A4 między Szarowem i Tarnowem, nakreślenie ścieżki prywatyzacyjnej dla Zakładów Azotowych i korektę programu rozwoju obszarów wiejskich. Poseł Edward Czesak z PiS ma nadzieję, że po wyborach możliwa będzie koalicja POPiS.
- Kampania na górze momentami była zbyt ostra. Na dole, w samorządach, tych zatargów nie ma. Współpracujemy dobrze i to na różnych polach - mówił. Inni działacze PiS z komentarzami postanowili zaczekać do ostatecznych wyników wyborów.
- Dla wyniku PO na pewno korzystna była wysoka frekwencja w miastach - uważa Grad.
Już pierwsze poranne meldunki dotyczące liczby głosujących wskazywały, że o losach kraju zdecyduje znacznie więcej osób niż w poprzednich wyborach parlamentarnych. Tendencję tę potwierdziły popołudniowe dane Państwowej Komisji Wyborczej.
- Większe zainteresowanie wyborami było w miastach niż na wsiach - oceniał Waldemar Nawrocki, zastępca przewodniczącego Okręgowej Komisji Wyborczej w Tarnowie.
Dwa lata temu w całym okręgu przy urnach zameldowało się 42,76 proc. uprawnionych do głosowania. Wczoraj na ponad trzy godziny przed zamknięciem lokali wyborczych do tamtego wyniku brakowało zaledwie kilku procent. Najchętniej do wyborów szli tarnowianie. Tutaj na godz. 16.30 frekwencja wynosiła 42,3 proc. Na rekordową liczbę głosujących zanosiło się w jednym z kilku zamkniętych obwodów w mieście - w zakładzie karnym przy ulicy Konarskiego. Po południu z 837 uprawnionych głos oddało blisko 500 odbywających tutaj karę.
Najniższą frekwencję zanotowano na Powiślu Dąbrowskim - 34,42 proc. Ale i tak był to wynik lepszy niż w 2005 r. O tym, jaką wagę przykładali niektórzy do niedzielnego głosowania, świadczy przypadek najstarszego mieszkańca Dąbrowy Tarnowskiej Jana Rzeźniewskiego. Dwa tygodnie temu skończył 99 lat. I choć nie wychodzi już z domu, wczoraj - wyjątkowo - przyszedł do lokalu wyborczego.
Na Bocheńszczyźnie do popołudnia zagłosowało 39,97 proc. uprawnionych (o blisko 7,5 tys. osób więcej niż poprzednio). W Brzeskiem frekwencja do godz. 16.30 wynosiła 43,58 proc., w powiecie dębickim - 38,67 proc. Do jedynego zgrzytu doszło w komisji przy ul. Ogrodowej w Dębicy. Zjawiła się tam kobieta, która usiłowała oddać głos w imieniu sąsiadki.
Według policji wybory przebiegały spokojnie. Prawdopodobnie skończy się na jednym przypadku zakłócenia ciszy wyborczej. W sobotę rano policjantów powiadomiono o zniszczeniu billboardu ubiegającego się o reelekcję posła Wiesława Wody. Zdewastowana tablica stała przy drodze do Roztoki.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na brzesko.naszemiasto.pl Nasze Miasto