Parking jest bardzo długi, zawsze staram się doglądać, czy ktoś z niego odjeżdża. Wtedy podchodzę i kasuję należność - mówi jedna z pracownic zatrudnionych na miejskim parkingu. -Jest jednak sporo takich cwaniaczków, którzy z piskiem opon odjeżdżają mi sprzed nosa.
Na pewno robią to celowo, po to, żeby nie zapłacić tej nędznej złotówki.
I tak jest na wszystkich parkingach. Zawsze znajdzie się kierowca, któremu ciężko wysupłać z kieszeni parę złotych. Najczęściej odjeżdżają wtedy, gdy parkingowy zajęty jest inkasowaniem należności lub jest daleko i wiadomo, że nie zdąży podejść w porę. - Wśród kierowców korzystających zparkingów jest spora grupa, która za punkt honoru postawiła sobie unikanie płatności, ale niedługo się to skończy zapowiada Jan Waresiak, dyrektor Brzeskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, pełniącego obecnie rolę administratora parkingów miejskich.
Pracownicy BOSiR-u, wraz z miejskimi prawnikami już opracowują sposób na parkingowych uciekinierów. Na razie dyrektor Waresiak nie chce zdradzać szczegółów, mówi jednak, że ucieczka z parkingu kosztować będzie niesfornego kierowcę 50 złotych. A są rekordziści, którzy już zalegają z opłatami nawet na kilkaset złotych.
- Na kwitach postojowych wypisywane są numery rejestracyjne pojazdów, więc kierowcę nie będzie trudno zidentyfikować - dodaje dyrektor Waresiak.
- Będziemy wysyłać upomnienia do domów i wzywać do zapłaty, kiedy tego nie zrobią, sprawy oddawane będą do sądu.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?