Okocimski trafił z młodymi w "10"

Przed rozpoczęciem zmagań Łętocha, obsadzając młodzieżowe pozycje, nie szukał wzmocnień w Młodej Ekstraklasie, jak to zwykło robić wiele klubów z drugiej ligi. "Łęti" sięgnął po graczy anonimowych, którzy do Brzeska przyjechali promować swoje nazwiska. - W drugiej lidze, w której wystąpić musi przez cały mecz dwójka zawodników do 23 lat, dobrze mieć ich na odpowiednim poziomie - mówił szkoleniowiec.

Łętocha do Brzeska ściągnął m.in. Rafała Ceglińskiego, Jakuba Czerwińskiego i Piotra Darmochwała. Cała trójka przyszła z wielkopolskiego Remesu Opalenica.
- To klub, który skupia się na szkoleniu. Dysponuje bardzo dobrą bazą treningową - dodawał szkoleniowiec. Opiekun Okocimskiego od początku był konsekwetny i stawiał na nowych młodzieżowców. A ci odwdzięczali się dobrą grą. Z niezłej strony pokazał się szczególnie Jakub Czerwiński. Pochodzący z Muszyny piłkarz trafił też do reprezentacji Polski.

- To było dla mnie spore wyróżnienie. Dzięki grze w kadrze zdobyłem kolejne doświadczenia. Nabrałem też pewności siebie. Nie czuję się jednak etatowym kadrowiczem. Okocimski z pewnością dużo mi dał - mówił jeszcze niedawno zawodnik na naszych łamach. Również z bardzo dobrej strony w barwach "Piwoszy" pokazał się Rafał Cegliński. Zawodnik doczekał się debiutu w reprezentacji do lat 21. Nie był udany. Polacy przegrali z Luksemburgiem. Ten występ był jednak przysłowiową wisieńką na torcie tego młodego defensora. - Przychodząc do Okocimskiego, wyraźnie odżyłem. W poprzednim klubie, Unii Janikowo rzadko występowałem - mówi zawodnik. Trener Łętocha również często stawiał na pozostałych młodzieżowców. Szansę gry otrzymywali też Łukasz Rupa czy Piotr Darmochwał. - Potrafili zagrać i dobrze, i słabo, ale takie są uroki młodości - mówił Łętocha.