Kolędy, życzenia, ciepłe słowa i suto zastawione stoły - na to wszystko mogli liczyć ci, którzy niedzielne popołudnie zdecydowali się spędzić w restauracji "Galicyjska" Anny i Kazimierza Kuralów w Brzesku. To oni właśnie co rok wigilię spędzają w towarzystwie kilkuset osób. Zapraszają na nią osoby starsze, samotne, ubogie, niepełnosprawne. Wszystkich przyjmują z otwartym sercem, ze wszystkimi dzielą się opłatkiem.
Przygotowanie wigilii trwa około tygodnia. Pracownicy od rana do wieczora lepią pierogi, uszka, smażą ryby, przygotowują gołąbki i wiele innych przysmaków.
Każdy z uczestników tego niezwykłego spotkania dostaje także do domu paczkę ze świątecznymi wiktuałami.
- Uważam, że każdy, komu trochę lepiej powodzi się w życiu, jest zobowiązany do tego, żeby dzielić się z bliźnimi. Tak powinien postępować każdy człowiek, każdy chrześcijanin - mówi Kazimierz Kural. - Zawsze czuję się wzruszony i szczęśliwy, kiedy widzę tych ludzi. Dopóki tylko starczy mi sił i zdrowia, takie spotkania będą organizowane.
W przygotowaniu wieczerzy pomagają państwu Kuralom parafialne oddziały Caritas oraz Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej.
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?