Pijane statystyki - małolaty na gazie

W piątkowe popołudnie ostatnie godziny lekcyjne w szkołach średnich upływają trochę nerwowo. Dzwonią telefony, słychać sygnały przychodzących SMS-ów. Młodzież ukrywając podniecenie umawia się na wieczorne imprezy. Imprezy suto zakrapiane alkoholem. Blisko 80 procent nastolatków wróci tego dnia do domu na rauszu...

To jednak niestety dopiero początek listy przykładów nagannego zachowania. Picie po kryjomu wódki nie będzie tego wieczoru jedynym ich wykroczeniem. Kradzieże, bójki, siadanie po pijanemu za kierownicę - to inne z przestępstw, jakich dopuszczają się małolaty pod wpływem.
- Jak wynika z ankiet przeprowadzonych w szkołach - gimnazjach i średnich, aż 90 procent uczniów sięga po alkohol - mówi koordynator Gminnego Programu Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Brzesku Renata Pabian. - Niepokoi szczególnie wiek młodzieży, która pije. 43 procent badanych przyznało, że po raz pierwszy miało kontakt z wódką jeszcze przed ukończeniem 14 roku życia.
Ankiety wskazują, że aż 50 procent nastolatków sięga po alkohol często, regularnie upija się 18 procent. Alarmująco wzrosły wskaźniki picia wśród dziewcząt. Zaczynają wcześniej niż chłopcy, piją więcej i częściej.
Jak wynika z badań przeprowadzonych w Zespole Szkół w Czchowie, w grupie blisko 400 uczniów, tylko 24 procent deklaruje brak alkoholowych doświadczeń. Jedna trzecia pije 1-2 razy w w roku, co czwarty uczeń 1-2 razy w miesiącu, natomiast 1-2 razy w tygodniu alkohol spożywa 12 procent badanych nastolatków. Najbardziej popularne jest piwo, jednakże co ósmy badany wybiera wódkę.
- Młodzi twierdzą, że alkohol jest elementem wspomagającym dobrą zabawę, stwarza luźną atmosferę i pomaga nawiązywać kontakty - dodaje Renata Pabian.
Ale policjanci widzą, że alkohol dodaje animuszu nie tylko do zabawy.
- Najwięcej przestępstw i wykroczeń młodzież popełnia właśnie po pijanemu. Kradzieże, wymuszenia, pobicia, a nawet gwałty - to tylko niektóre z nich. Wypity alkohol dodaje pewności siebie, ale powoduje także, że puszczają wszelkie hamulce moralne - mówi rzecznik brzeskiej policji Piotr Wójciak.