Jak doszło do całej sytuacji? To był 11 września, godziny wieczorne. Na cmentarz parafialny w Borzęcinie weszło dwóch mężczyzn w wieku 25 lat. Nie zwrócili niczyjej uwagi - z resztą o tej porze tutejsza nekropolia jest w zasadzie opustoszała.
Jak się okazało, młodzianie mieli ze sobą alkohol. Zaczęli go pić - a z każdym kolejnym łykiem zachowywali się coraz bardziej skandalicznie. Początkowo były to coraz głośniejsze rozmowy, a także niewybredne żarty. W pewnym momencie wpadli na pomysł, żeby zrobić na cmentarzu "przemeblowanie". - Oskarżeni zaczęli niszczyć płyty nagrobne. W efekcie zupełnie zerwali trzy. Jedna pozostała na swoim miejscu, ale została bardzo uszkodzona - relacjonuje sierż. Ewelina Buda z KPP w Brzesku.
Wandali udało się złapać jednak dopiero dwa dni później. Jak wykazało śledztwo, pobudki dewastacji nie były motywowane światopoglądem.
- Tłumaczyli się, że to wszystko przez alkohol. Oboje przyznali się do winy - dodaje Buda.
Jeden z nich był już wcześniej karany, również za niszczenie mienia.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?