I choć w Jadownikach jest jeszcze druga szkoła podstawowa, łącznie dzieci jest znacznie mniej niż przed wojną. Demograficznie przegrywamy więc z II Rzeczpospolitą, ale dzieci mają teraz nieporównanie lepsze warunki lokalowe.
Powszechnie wiadomo, że dzieci ze szkół wiejskich sprawiają o wiele mniej problemów wychowawczych niż ich koledzy z dużych miast. Z tym, że im bliżej do miasta, tym jest gorzej, a Jadowniki przylegają, a właściwie zlewają się z powiatowym Brzeskiem. I tu niespodzianka. Okazuje się, że ten fakt nie wpływa tutaj negatywnie na zachowanie dzieci.
- Nie mam żadnych problemów wychowawczych w tej szkole - mówi dyrektor Zenon Kubala. Nie ma tu fali ani rękoczynów. Na dolnym i górnym korytarzach zawsze dyżuruje po dwóch nauczycieli. Jeśli pojawiają się jakieś drobne problemy z uczniem, wzywamy rodziców i z wychowawcą klasy, psychologiem oraz uczniem rozwiązujemy problem. Nawiązaliśmy stałą współpracę z Komendą Powiatową Policji. Na początku roku szkolnego odwiedza nas zawsze pani komendant z Komendy Powiatowej, która informuje o występujących zagrożeniach. Bierzemy też udział w akcji "Odblaskowa Szkoła".
Sędziwa już "jedynka" przechodzi stopniową modernizację. Dawno już wstawiono ponad setkę nowych okien, ostatnio wymieniono centralne ogrzewanie, wyremontowano sanitariaty, które lśnią czystością, a także salę gimnastyczną. Wprawdzie nie jest ona pełnowymiarowa, ale bez przeszkód mogą się tu odbywać mecze siatkówki, koszykówki, piłki ręcznej, nie mówiąc już o ping-pongu.
Sport jest mocną stroną "jedynki". Anna Ogiela jest najlepszą szachistką w powiecie, ping-pongiści zajęli pierwsze miejsce w drużynowych rozgrywkach ping-ponga, a w pozostałych dyscyplinach uczniowie z Jadownik zajmują drugie lub trzecie miejsce w gminie.
Dyrektor dumny jest jeszcze z czegoś innego. W zeszłym roku do projektu "Diament", który ma na celu rozwijanie uzdolnień uczniów w wybranym kierunku, szkoła wytypowała dziesięcioro dzieci. Niedawno przyszły wyniki z eliminacji i okazało się, że cała dziesiątka zakwalifikowała się do finału programu. Zajęcia będą się odbywały raz w miesiącu przez cały rok.
Największy problem to odwodnienie budynku. - W tym roku - mówi dyrektor - woda czterokrotnie podchodziła do szkoły. Te fundamenty z 1932 roku nie mają izolacji do piwnic, ani pionowej, ani poziomej. I jest kłopot.
Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Zobacz, jak wygląda
prawda o kryminalnej Małopolsce www.kryminalnamalopolska.pl
60 tysięcy złotych do wygrania.Sprawdź jak. Wejdź na www.szumowski.eu
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?