Do pomysłu przekonał mieszkańców. Na tyle, że zdecydowali się partycypować w kosztach tego przedsięwzięcia.
Pieniądze wpłacali na specjalnie utworzone konto.
Po kilku miesiącach gmina jednak fundusze oddaje przepraszając, że z planów nic nie wyjdzie. Firma odpowiedzialna za realizację zadania splajtowała.
Mieszkańcy Iwkowej czują się rozczarowani. Mają za złe samorządowcom, że nie sprawdzili dobrze firmy, której zlecili realizację tak poważnego przedsięwzięcia.
Zastanawiają się także, dlaczego gmina nie wypłaca im odsetek od ich pieniędzy, które przez kilka miesięcy leżały na jej koncie.
- Mamy żal, że do tej pory nie rozwiązano tego problemu. To żałosne, że nadal jesteśmy jedną z nielicznych gmin, które nie mają jeszcze kanalizacji - mówi jeden z iwkowskich przedsiębiorców. Takich głosów jest więcej. Rozgoryczeni mieszkańcy pytają też, kiedy ten problem zostanie rozwiązany.
Wójt Bogusław Kamiński przyznaje, że brak kanalizacji jest problemem gminy. Przekonuje jednak, że nad jego rozwiązaniem samorząd cały czas pracuje. Sam nie czuje się winny.
- W tym konkretnym przypadku to jednak nie gmina zawiniła. Firma zwyczajnie upadła, tego nie mogliśmy przewidzieć. Pieniądze mieszkańców (1500 złotych od gospodarstwa) zwróciliśmy. Od początku mówiliśmy, że nie będziemy płacić odsetek. Sami nie ponieśliśmy żadnych kosztów - dodaje samorządowiec.
Wójt Bogusław Kamiński obiecuje, że do tematu powróci.
- W naszym przypadku nie ma możliwości zastosowania innego rozwiązania niż przydomowe oczyszczalnie - dodaje gospodarz Iwkowej.
Gmina jest jedną z niewielu w Małopolsce, która nie ma kanalizacji.
Zamiast sieci są za to... przydomowe szamba. W wielu przy-padkach mocno zanieczyszczające górzystą, skierowaną na turystykę gminę.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?