Rajd samochodowy: Piąte miejsce braci Bębenków

Piąte miejsce podczas 69. Rajdu Polskiego, zajęli bochnianie Michał i Grzegorz Bębenkowie. Bracia jadący peugeotem 207 S2000 na trasach wokół Mikołajek, zaliczyli setny start w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski.
Impreza odbyła się w ostatni weekend na Mazurach. Zgodnie z przewidywaniami rywalizacja była zacięta. Po pierwszym dniu zmagań bracia zajmowali siódme miejsce. Jak przyznawał Michał Bębenek, zadecydował o tym brak doświadczenia. - Nie mamy go dużo, jeżeli chodzi o jazdę na szutrach w samochodzie S2000. Do tego doliczyć trzeba nasze błędy. Wybraliśmy złą pozycję startową, opony i zbyt długą skrzynię biegów. Po korektach w serwisie jechało nam się świetnie - oceniał.

Niedziela okazała się niezwykle trudna dla zawodników i samochodów. Długie odcinki specjalne rozgrywane na nierównej, szutrowej nawierzchni dały się we znaki niemal wszystkim startującym. Doświadczyli tego Bębenkowie, którzy musieli zmagać się z awarią intercomu podczas ostatniej pętli rajdu. Mimo to wywalczyli trzeci czas podczas przejazdu ostatniego odcinka specjalnego imprezy. - Kłopoty, spowodowały, że przestaliśmy się słyszeć. Sporo ryzykowaliśmy. Nie mieliśmy innego wyjścia. Gdybyśmy tak nie zrobili, to nie zajęlibyśmy piątego miejsca. Ostatni odcinek specjalny pojechaliśmy dobrym tempem. Dzięki temu mogliśmy podjąć walkę i przeskoczyć Krzysztofa Hołowczyca w klasyfikacji generalnej. Dla Grzegorza Bębenka bardziej wymagająca była rywalizacja w drugim dniu rajdu. Chwalił samochód, którym przyszło mu jechać. - Odcinki były trudniejsze. Zdecydowanie lepiej jechało nam się niż w sobotę. Wyeliminowaliśmy problemy. Samochód był świetny. Był to pierwszy nasz rajd szutrowy w tym aucie. Uważam, że osiągnęliśmy niezły wynik jak na debiut w S2000 i imprezę z mocną obsadą. Toczyliśmy walkę z Krzyśkiem Hołowczycem, którą udało nam się wygrać o około 12-13 sekund. Z tego powodu jesteśmy bardzo zadowoleni - mówił Grzegorz Bębenek.

Po zmaganiach w Rajdzie Polskim, Bębenkowie są na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej RSMP. Mają 133 punkty. O dziesięć wyprzedzają Grzegorza Staniszewskiego i Grzegorza Grzyba. O tym, czy uda im się obronić tę pozycję i cieszyć się ze srebrnego medalu, zadecyduje Rajd Dolnośląski, który odbędzie się w połowie października. Bębenkowie zapowiadają w nim jazdę do końca. Liczą też na wsparcie kibiców.
- Czeka nas walka o tytuł wicemistrzów Polski. Nie chcemy niczego obiecywać. Jestem dobrej myśli. Lubię Rajd Dolnośląski, lubię też walkę. Mam nadzieję, że to przyniesie efekty. - przekonuje Michał Bębenek.