Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Małopolsce lawinowo rośnie liczba rodziców, którzy odmawiają szczepienia dzieci. Ogromny wzrost w pierwszym kwartale 2023 roku

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Patrycja Dziadosz
Patrycja Dziadosz
Lekarze są zgodni, że to pokłosie m.in. nasilonej aktywności środowisk antyszczepionkowych, które szerzą dezinformację i szkodliwe mity o szczepieniach
Lekarze są zgodni, że to pokłosie m.in. nasilonej aktywności środowisk antyszczepionkowych, które szerzą dezinformację i szkodliwe mity o szczepieniach Fot. Malgorzata Genca / Polska Press
Prawie 5,9 tys. rodziców z Małopolski odmówiło zaszczepienia dziecka w pierwszym kwartale tego roku. To więcej niż przez cały ubiegły rok. Wobec osób uporczywie uchylających się od obowiązkowych szczepień sanepid wszczyna postępowanie egzekucyjne. Od 2018 r. do 2023 r. wszczęto 324 takie postępowania. Specjaliści tłumaczą, że za decyzjami rodziców stoją m.in. ruchy antyszczepionkowe, które wmawiają im, że godząc się na szczepienie, szkodzą swoim dzieciom.

Niepokojące dane

Ostatnie lata pokazują, ze liczba rodziców, która odmawia szczepienia dzieci rośnie lawinowo. W 2018 r. było ich 3053, w 2020 r. prawie 4000, a już w 2021 r. prawie 5000. W całym ubiegłym roku antyszczepionkowców przybyło do liczby 5,6 tys. W tym roku z pewnością padnie niechlubny rekord.

Lekarze są zgodni, że to pokłosie m.in. nasilonej aktywności środowisk antyszczepionkowych, które szerzą dezinformację i szkodliwe mity o szczepieniach. Przestrzegają, że takim zachowaniem narażamy dzieci na powrót groźnych chorób zakaźnych, które w przeszłości udało się pokonać tylko dzięki szczepionkom.

- Wielu rodziców nie zdaje sobie sprawy, że wyznacznikiem tego, czy jesteśmy bezpieczni, jest wyszczepialność populacji. Jeśli ona spada, a tak się obecnie dzieje, bo rośnie liczba dzieci niezaszczepionych, to niestety musimy liczyć się z tym, że wrócą również do nas te choroby zakaźne, o których już dawno zapomnieliśmy – mówi nam prof. Przemko Kwinta z Kliniki Chorób Dzieci Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie.

Globalnie już straciliśmy zbiorową odporność na odrę

Wszyscy zapomnieliśmy już, jak wygląda świat z chorobami takimi jak odra, krztusiec, polio czy gruźlica. Bez szczepień na pewno bardzo szybko sobie przypomnimy. UNICEF mówi wprost, że globalnie już straciliśmy zbiorową odporność na odrę. Potwierdzają to także dane szczegółowe z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - PZH. Aby zagwarantować społeczeństwu odporność przeciw tej chorobie, niezbędne jest bowiem utrzymanie wyszczepialności na poziomie 95 proc. Tymczasem w Polsce odsetek dzieci zaszczepionych na odrę w skali kraju kształtuje się na poziomie 92-93 proc. Jeszcze gorzej wygląda wyszczepialność przeciwko krztuścowi, błonicy i tężcowi, która spadła do 85 procent. To wyjątkowo mało.

Większe ryzyko epidemii

Ryzyko epidemii za granicą i w Polsce jest realne. W takiej sytuacja wystarczy, że na przykład niezaszczepione dziecko z Polski przywiezie patogen z wakacji z jakiegoś egzotycznego kraju azjatyckiego lub regionu Pacyfiku. O ile jednak u dorosłego najczęściej jedynym objawem jest kaszel, przez co większość myśli, że to zwykłe przeziębienie, o tyle u dziecka przebieg krztuśca może być piorunujący. I nie chodzi o sam kaszel, ale o toksyny, które są uwalniane przez pałeczkę krztuśca. Jedną z nich jest neurotoksyna, która uszkadza mięsień sercowy. Te toksyny krążą w organizmie, nawet jeśli medycy podają antybiotyki i uda im się zabić pałeczkę krztuśca.

- Korzyść dla dziecka wielokrotnie przekracza ryzyko związane ze szczepieniami. W przypadku szczepień podstawowym dobrem jest również dobro ogółu i dlatego wszyscy powinni być szczepieni. Tym bardziej, że jest grupa dzieci, które nie mogą być szczepione, i to one mogą najbardziej ucierpieć – dodaje prof. Kwinta.

Jak rodzice tłumaczą swoją decyzję?

- Tłumaczenia są różne. Rzadko mówią, że obawiali się niepożądanych odczynów poszczepiennych, przeważnie, że lekarz rodzinny nie chciał zaszczepić lub nie zgłaszali się do szczepienia, bo dziecko cały czas było chore. Tacy rodzice zdanie zmieniają, dopiero gdy ich pociecha trafia do nas na oddział w ciężkim stanie, w zaawansowanym stadium choroby lub z powikłaniami - mówi dr Lidia Stopyra, szefowa oddziału pediatrii szpitala im. Żeromskiego w Krakowie.

Zapisy na darmowe szczepienie przeciwko wirusowi HPV

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: W Małopolsce lawinowo rośnie liczba rodziców, którzy odmawiają szczepienia dzieci. Ogromny wzrost w pierwszym kwartale 2023 roku - Gazeta Krakowska

Wróć na brzesko.naszemiasto.pl Nasze Miasto