Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wykorzystał 22 ministrantów? Były proboszcz parafii w Grobli został oskarżony

Tomasz Mateusiak
Ksiądz Marian W. przez rok był proboszczem w Grobli w powiecie bocheńskim, trafił tam z Grywałdu
Ksiądz Marian W. przez rok był proboszczem w Grobli w powiecie bocheńskim, trafił tam z Grywałdu archiwum
Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu skierowała przed świętami do Sądu Rejonowego w Nowym Targu akt oskarżenia przeciwko księdzu Marianowi W. Duchowny przed laty był proboszczem parafii w Grywałdzie (pow. nowotarski), pracował też w kilku innych świątyniach w diecezji tarnowskiej, również w podbocheńskiej Grobli. Jak dziś wiadomo, duchowny wykorzystywał seksualnie ministrantów i lektorów służących do mszy św. O jego sprawie „Gazeta Krakowska” informowała jako pierwsza już kilka miesięcy temu.

WIDEO: Barometr Bartusia. Doradcy podatkowi przeciw zawiłemu prawu i deptaniu tajemnic

- Akt oskarżenia przeciwko księdzu Marianowi W. trafił do nowotarskiego sądu przed kilkoma dniami - mówił przed Bożym Narodzeniem prokurator Leszek Karp, rzecznik prasowy nowosądeckiej prokuratury okręgowej. - Zarzucamy mu, że w okresie od 2003 r. do 2012 r. dopuścił się 12 przestępstw określonych w artykule 200 par. 1 Kodeksu karnego oraz w artykule 199 par. 2 Kodeksu karnego na szkodę 11 małoletnich, w tym 7 osób poniżej 15 lat, mieszkających na terenie parafii, w których był proboszczem. Wszyscy oni byli lektorami lub ministrantami służącymi do mszy świętej - wylicza rzecznik.

Wieloletnia trauma

Jak dodaje prokurator, zarzucone oskarżonemu czyny polegały na doprowadzeniu małoletnich do poddania się różnego rodzaju tzw. innym czynnościom seksualnym, zazwyczaj poprzez nadużycie stosunku zależności, jaki zachodził między kapłanem a ministrantem czy lektorem. Prokuratura ustaliła, że w przypadku trzech pokrzywdzonych doznane przez nich krzywdy spowodowały wieloletnią traumę.

- To jednak nie wszystko. W toku śledztwa odkryto, że Marian W. gwałcił lub zmuszał do innych czynności seksualnych także 11 innych ministrantów. Ich historie „nie weszły” jednak do aktu oskarżenia, ponieważ czyny te uległy przedawnieniu. W polskim prawie dzieje się tak w momencie, gdy osoba pokrzywdzona przez pedofila nie zgłosi sprawy policji przed ukończeniem przez siebie 30. roku życia.

Nie zmienia to jednak faktu, że ksiądz zdaniem prokuratury skrzywdził w kilku parafiach diecezji tarnowskiej aż 22 osoby!

Marian W. urodził się w 1953 roku. W latach 1991-2006 był proboszczem w Grywałdzie, po czym został przeniesiony w inne miejsce. Wcześniej pracował m.in. w Kiczni (gmina Łącko) i Szalowej (powiat gorlicki). To oznacza, że osoby, wobec których duchowny (dziś ma 66 lat) miał dopuścić się „złego dotyku”, to obecnie już pełnoletni mężczyźni.

Lubił zwłaszcza chłopców

O proboszcza sprzed lat pytaliśmy w Grywałdzie. Duchowny był tam proboszczem w latach 1991-2005. - Księdza Mariana pamiętamy tu wszyscy - mówi jeden z naszych rozmówców. - Wyremontował stary zabytkowy kościół, wybudował nową świątynię, wyremontował plebanię i cmentarz, a także zbudował przytulisko dla osób starszych i samotnych. Z drugiej strony, gdy u nas pracował, pojawiały się plotki, że „upodobał sobie” ministrantów. Nikt tego jednak nie potwierdził.

Inne osoby przypominają, że ksiądz bardzo lubił młodzież, zwłaszcza chłopców, których codziennie gościł na plebani. Grał z nimi w gry planszowe, ping-ponga, oglądał filmy na wideo.

Sprawa poruszyła również mieszkańców Grobli w gminie Drwinia, gdzie ksiądz pracował tylko rok. - W najczarniejszych snach nie przypuszczałbym, że może mieć coś wspólnego z pedofilią. W rozmowie wydawał się człowiekiem prawym. Przyjeżdżali do niego ludzie z poprzedniej parafii w Grywałdzie, musieli go tam lubić. Gdy odszedł, już więcej nie pokazywał się w Grobli - wspomina nasz rozmówca.

Doniesienie złożyła kuria

Sprawa księdza Mariana W. jest nie tylko bulwersująca, ale też precedensowa. Jest to pierwszy kapłan, na którego doniesienie do prokuratury złożyła... kuria.

9 maja 2018 r. Kuria Diecezjalna w Tarnowie przyjęła zgłoszenie o możliwości popełnienia przestępstwa przez ks. Mariana W. Dwa dni później delegat biskupa tarnowskiego ds. wykorzystywania seksualnego osób małoletnich ks. dr hab. Robert Kantor zgłosił sprawę na policję. Powiadomiono także watykańską Kongregację Nauki Wiary. Kongregacja nakazała przeprowadzenie kanonicznego procesu karno-administracyjnego. Taki proces jest prowadzony przez Sąd Diecezjalny w Tarnowie, ale został zawieszony do czasu wyroku sądu świeckiego. Księdzu grozi usunięcie ze stanu duchownego.

Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto