"Piwosze" przystępują do tego spotkania bardziej wypoczęci. Ostatni ligowy mecz rozegrali bowiem 1 maja. Potem mieli przerwę. Jednak zainkasowali trzy punkty. W weekend mieli zmierzyć się z Hetmanem Zamość.
Ponieważ ten zespół został wycofany z rozgrywek "Piwosze" otrzymali walkower. Mimo przerwy w rozgrywkach podopieczni Krzysztofa Łętochy nie próżnowali. W sobotę rozegrali gierkę wewnętrzną. Nie wystąpili w niej wszyscy zawodnicy. - Zawodnicy mogli zmierzyć się z sobą. Trójka Jarosław Krzak, Piotr Darmochwał i Jakub Czerwiński wystąpiła w meczu juniorów - dodaje Łętocha.
Stal przed Łętochą nie powinna mieć tajemnic. Obserwował ją w sobotę podczas derbów z Resovią. - Po tym przegranym pojedynku nie zabraknie jej determinacji. Z pewnością gracze czują niedosyt. Będą chcieli się zrehabilitować. Z nami z pewnością zamierzają walczyć o punkty. Jesteśmy tego świadomi - dodaje opiekun "Piwoszy".
Mocną stroną Stali będzie również szeroka kadra, co może być nie bez znaczenia. - Rzeszowski zespół ma potencjał jeżeli chodzi o zawodników. W każdej formacji mogą stosować różne warianty. Musimy być na to przygotowani. Nasza taktyka ma temu służyć. Chcemy wyjść na boisko i zagrać dobry mecz - dodaje Łętocha.
W Okocimskim dziś praktycznie wszyscy zdrowi. Niewykluczone, że na boisko powróci również Daniel Policht. - Jest na 99 procent gotowy do występu. Na 80 procent jest natomiast przygotowany Tomasz Libera, który po spotkaniu z Sokołem Aleksandrów Łódzki stłukł bark. Nie wystąpi niestety Jakub Czerwiński, który przebywa na zgrupowaniu kadry U19.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?