Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat brzeski: głazy leżą na drodze, a turyści stoją w korku

Paweł Chwał
Głazy, które oderwały się ze zbocza, od ponad miesiąca leżą na jezdni, blokując swobodny przejazd w obie strony
Głazy, które oderwały się ze zbocza, od ponad miesiąca leżą na jezdni, blokując swobodny przejazd w obie strony Paweł Chwał
Ponad pięć kilometrów miał w ubiegłą niedzielę korek samochodów po obu stronach uszkodzonej drogi krajowej w Czchowie-Wytrzyszczce. Wczoraj ruch w tym miejscu odbywał się wprawdzie już nieco płynniej, ale aby ominąć fatalny - około 30-metrowy odcinek, niektórzy i tak musieli spędzić w nagrzanych samochodach nawet kilkanaście minut.

Ruch na części jezdni uniemożliwiają od ponad miesiąca głazy, które stoczyły się na drogę z pobliskiego zbocza.

- Drogowcy skomplikowali wszystkim życie - oburza się Kazimierz Bednarek, korzystający na co dzień z tej trasy. - Zamiast od razu usunąć te kamienie, co zrobiłoby bez problemu czterech chłopów, obstawili je barierami i ustawili z jednej i drugiej strony sygnalizatory, wprowadzając ruch wahadłowy - opowiada dodając, że od miesiąca nie zrobiono tutaj nic, aby przywrócić przejezdność na całej szerokości drogi.
O ile w tygodniu można przejechać tędy praktycznie od razu, to w weekendy droga jest kompletnie zakorkowana. Z trasy korzystają bowiem tłumy turystów zmierzających w kierunku Krynicy czy nad Jezioro Rożnowskie.

- To nie jest tak, że nic nie robimy w sprawie drogi w Czchowie - odpowiada Magdalena Chacaga z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie. Jak wyjaśnia, trasa nie może zostać dopuszczona do ruchu na całej szerokości, gdyż zagrażałoby to bezpieczeństwu podróżujących nią.
- Ze zbocza wciąż odrywają się głazy. Na całym wzniesieniu prowadzone są aktualnie badania geologiczne, które dadzą nam odpowiedź, co dalej - w jaki sposób zatrzymać osuwisko - mówi. Jak dodaje, z utrudnieniami w tym miejscu kierowcy muszą się liczyć co najmniej do przyszłego roku.

Po ubiegłotygodniowych dantejskich scenach, kiedy samochody z jednej i drugiej strony stały w ogromnych korkach, zdecydowano o usprawnieniu pracy sygnalizatorów. Przed południem preferowany jest ruch od Brzeska na południe (światła świecą się dłużej, niż dla pojazdów jadących z drugiej strony). Po południu - kiedy turyści wracają, sytuacja się odwraca.
To rozładowało korki, ale tylko częściowo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na brzesko.naszemiasto.pl Nasze Miasto