Śmieci trafią teraz na nowy sektor wysypiska

Na piąty sektor składowiska trafiło w ciągu ostatnich ośmiu lat 236 tysięcy ton odpadów. Utworzyły one hałdę o wysokości aż 16 metrów. Z końcem sierpnia ta część tarnowskiego wysypiska zostanie zamknięta.

Od tego momentu odpady kierowane będą na wybudowany niedawno sektor szósty o powierzchni ponad dwóch hektarów. - Szacujemy, że będzie on użytkowany nawet kilkanaście lat. Jest mniejszy, ale dyrektywy kładące nacisk na jak największy odzysk odpadów powodują, że strumień śmieci trafiających do składowania w ciągu ostatnich lat zmalał kilkakrotnie i maleje wciąż - przekonuje Piotr Zieliński, kierownik składowiska.

Na wysypisku jest jeszcze miejsce na kolejne dwa sektory, ale ich wytyczanie nie jest na razie konieczne.

W najbliższym czasie rekultywowany będzie wyłączany z użytkowania sektor nr 5.

- W tym przypadku mówimy o przywróceniu mu wartości przyrodniczych - wyjaśnia Zieliński. - Hałda zostanie pokryta dwoma warstwami ziemi. Pierwsza, gliniasta, uszczelnia i zapobiega przedostawaniu się gazu składowiskowego do atmosfery. Wierzchnia, żyzna, umożliwia utrzymanie zieleni.

W efekcie rekultywacji powstanie zielone wzgórze pokryte trawą. Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych w Tarnowie poszukuje już wykonawcy projektu rekultywacji, który powinien powstać do końca roku. Same roboty też mają rozpocząć się już w najbliższych miesiącach. Szacowany koszt zadania to około dwóch milionów złotych.

PUK zabezpieczyło już pieniądze na inwestycję. - Mamy fundusz rekultywacyjny, na który odkłada się część pieniędzy pobieranych za przyjmowane na składowisko odpady - wyjaśnia Tomasz Gut, prezes PUK. Zrekultywowane składowisko monitorowane będzie przez 30 lat pod kątem bezpieczeństwa wód gruntowych, wydzielającego się gazu i trwałości zboczy hałdy.

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 16. "Buc"

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto