Władze gminy Czchów chcą ogłoszenia stanu klęski żywiołowej po przejściu trąby powietrznej. Trwa liczenie strat

W wyniku nawałnicy, jaka przeszła nad Małopolską w sobotnie popołudnie (26.08.202), największe straty zanotowano w powiecie brzeskim. W niedzielę w brzeskim starostwie miało miejsce posiedzenie sztabu kryzysowego z udziałem wicewojewody Ryszarda Pagacza, starosty Andrzeja Potępy oraz włodarzy gmin Czchów, Dębno, Iwkowa i Gnojnik. Największe straty miały miejsce w gminie Czchów.

Uszkodzone zostały dachy domów, budynków gospodarczych i rekreacyjnych w miejscowościach: Będzieszyna, Czchów, Jurków, Tworkowa, Tymowa, Wytrzyszczka, Złota.

- W ciągu pierwszej godziny zostało zgłoszonych 300 interwencji. Przez pierwsze trzy godziny byliśmy ocięci od świata z powodu powalonych na drogi drzew. Dopiero dzięki pomocy mieszkańców udało się udrożnić szlaki komunikacyjne dla służb ratunkowych - mówi Marek Chudoba, burmistrz miasta i gminy Czchów.

Powalone drzewa blokowały przejazd i uszkodziły linie energetyczne oraz infrastrukturę prywatną i komunalną. Były również zniszczenia polegające m.in. na zerwaniu poboczy, zatkaniu przepustów, uszkodzonych zostało kilkanaście kilometrów dróg gminnych.

Tysiące gospodarstw w gminie Czchów były pozbawione prądu jeszcze przez całą niedzielę 27.08. Przy zabezpieczaniu szkód interweniowały setki strażaków. Na teren gminy Czchów zadysponowano sześć zastępów spoza terenu tej gminy (OSP Szczurowa, Szczepanów, Dębno, Uszew, Iwkowa). Druhowie za pomocą agregatów prądotwórczych przywrócili pracę pompowni i dostawy wody w gminie.

- Zanotowaliśmy 10 poważnych szkód na obiektach mieszkalnych, w których dach lub połacie zostały zerwane, a ponad 20 dachów zostało w różnych stopniu uszkodzonych - wylicza burmistrz.

Zdaniem Marka Chudoby żywioł, jaki nawiedził jego gminę to nie tylko nawałnica, ale i trąba powietrzna. - Widać korytarz, w którym zniszczenia są, trąba powietrzna przeszła przez całą gminę, od Kozieńca aż do Równi Jurkowskiej. Żywioł pokiereszował też inne miejscowości, jak Tymowa, Tworkowa, Złota, częściowo Jurków, natomiast najbardziej poszkodowany został Czchów.

Przy szkole w Czchowie runął wiekowy dąb Władysław, który zniszczył bramę wjazdową do szkoły i w niewielkim stopniu uszkodził elewację budynku szkoły. Z kolei przy Centrum Informacji Turystycznej całkowitemu zniszczeniu uległa też altana czekająca na odbiór techniczny* [zobacz przypis na końcu].

- Staraliśmy się o jego wycinkę go ze względów bezpieczeństwa, ale konserwator zabytków był temu przeciwny. Na szczęście nie uszkodził budynku szkoły. Miał niewiele miejsca, aby upaść i dokładnie tam się położył. Nikt z ludzi, jakby chciał ściąć go profesjonalnie, nie byłby w stanie zrobić tego tak, jak zrobiła sama natura - dodaje samorządowiec.

W urzędzie miejskim w Czchowie od rana w poniedziałek 28.08 trwa przyjmowanie wniosków o wypłatę odszkodowań od mieszkańców. Wiele szkód nie było zgłaszanych do poniedziałkowego poranka. - O pełnej skali zniszczeń będziemy wiedzieli najwcześniej w poniedziałek pod koniec dnia - podsumowuje burmistrz Czchowa.

Burmistrz Czchowa oczekuje, że na wniosek wojewody zostanie ogłoszony stan klęski żywiołowej. Jest to kluczowe ze względu na możliwe odszkodowania, zarówno dla mieszkańców, jak i samorządów. - Jest to warunkiem wypłaty odszkodowań za zniszczenia infrastruktury komunalnej, ale i dla rolników za zniszczenia upraw. W wielu miejscach gminy uprawy kukurydzy zostały całkowicie zniszczone tuż przed okresem żniw. Często były to 5-10 hektarowe plantacje - mówi Chudoba. Decyzję w sprawie ogłoszenia stanu klęski żywiołowej podejmie Wojewoda Małopolski.

AKTUALIZACJA, 29.08.2023:

* W wyniku błędnej interpretacji słów burmistrza Marka Chudoby błędnie napisaliśmy, że powalony przez wichurę dąb Władysław zniszczył altanę. W rzeczywistości altana stojąca ponad sto metrów dalej uległa zniszczeniu w wyniku nawalnego wiatru, a dąb zniszczył bramę wjazdową do szkoły i w niewielkim stopniu uszkodził elewację budynku miejscowej szkoły.