Pomysł krytykują zaskakiwani takimi pułapkami kierowcy. Jedna z barier utrudnia ruch na zatłoczonej ul. Tuchowskiej.
- Jadąc jako drugi lub trzeci w kolumnie samochodów nie jestem w stanie wcześniej zobaczyć takiej barykady - twierdzi Maciej Dziduszko, kierowca z Tarnowa. - Wyrasta przede mną nagle i nawet jadąc z dozwoloną prędkością mam pół sekundy, żeby odbić kierownicą i zjechać na przeciwny pas ruchu - dodaje nasz rozmówca, nadmieniając, że przed utrudnieniem w ruchu nie ostrzega żaden znak.
- Lepsze takie oznaczenie niż żadne - zauważa Tomasz Gut, prezes Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych w Tarnowie, które zajmuje się łataniem dziurawych ulic. Zaznacza, że jego ekipy starają się chronić w ten sposób kierowców przed uszkodzeniem samochodów na największych dziurach, zanim uda się je zlikwidować.
Ci podpowiadają jednak, że warto byłoby poprawić widoczność takich barierek.
- Może przydałyby się jakieś odblaski? - zastanawia się głośno pan Maciej. - Rozważymy propozycję - stwierdził prezes PUK po naszej interwencji.
Drogowcy na brak zajęcia nie mogą narzekać. Tylko w styczniu na naprawy tarnowskich ulic wydano około 74 tys. zł. W ubiegłym roku dziury na jezdniach w mieście i regionie były przyczyną aż 47 kolizji i jednego wypadku.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?