Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Brzesku będą leczyć zeza u najmłodszych

Małgorzata Więcek-Cebula
Nie każdą wadę wzroku daje się zoperować, czasem potrzebne są lata ćwiczeń
Nie każdą wadę wzroku daje się zoperować, czasem potrzebne są lata ćwiczeń M.Wiecek-Cebula
Specjalistyczna poradnia ruszy w szpitalu latem. Mali pacjenci do tej pory musieli jeździć do Krakowa

Długie godziny spędzane przed komputerem, a także przed telewizorem powodują, że coraz więcej dzieci ma różnego rodzaju wady wzroku. Nic więc dziwnego, że poradnie okulistyczne w całej Polsce przeżywają oblężenie. Tak jest i w Brzesku. Aby wyjść naprzeciw zapotrzebowaniu, tamtejsza lecznica chce uruchomić poradnię leczenia m.in. zeza u dzieci. Do tej pory wielu rodziców po fachową pomoc musiało jechać do Krakowa lub do Tarnowa.

Od lipca znajdą ją na miejscu.Jeszcze w ubiegłym roku część ćwiczeń związanych z leczeniem tego typu wady wzroku u dzieci była prowadzona w poradni okulistycznej działającej przy szpitalu. Od stycznia NFZ zażyczył sobie, by przeprowadzać je w wyodrębnionej poradni leczenia zeza.
- Nie mieliśmy wyjścia, zdecydowaliśmy o uruchomieniu takiej jednostki, poszerzając tym samym zakres wykonywanych badań o te, których do tej pory w Brzesku nie robiliśmy - mówi Józefa Szczurek-Żelazko, dyrektor szpitala powiatowego.

Poradnia zacznie funkcjonować w lipcu. Będzie zlokalizowana przy poradni okulistycznej. Na tej zmianie skorzystają przede wszystkim mali pacjenci z terenu Brzeska. Monika Litwinek do lekarza okulisty jeździła do Krakowa. Każda wizyta kosztowała ją około stu złotych.
- To sporo, ale nie miałam innego wyjścia - tłumaczy mama pięcioletniego Kubusia, u którego lekarz dwa lata temu wykrył poważną wadę wzroku. Dziecko nosi okulary i czeka na zabieg. Zostanie on przeprowadzony jeszcze w tym roku. To jednak nie koniec problemów.
- Cały czas będą konieczne konsultacje i ćwiczenia, dlatego dobrze, że w brzeskim szpitalu okulistyka zostanie nieco poszerzona. Cieszę się, bo to nam oszczędzi i czasu, i pieniędzy - mówi kobieta.

Takich przypadków jest więcej. Okuliści alarmują, że najmłodsi spędzają przed telewizorem nawet kilka godzin dziennie. Wielu rodziców, niestety, nie zdaje sobie sprawy z tego, co to może oznaczać.
- Wprowadziliśmy w naszym domu surowe zasady korzystania z komputera i telewizji. Dzieci nie mogą spędzać przed tymi urządzeniami więcej niż godzinę dziennie - podkreśla Tomasz Turek z Brzeska, ojciec dwójki dzieci.

Nie wszyscy rodzice w ten sposób podchodzą do problemu.
- Dlatego taka poradnia jest bardzo potrzebna, zwłaszcza teraz kiedy dzieci nawet zadanie domowe odrabiają, siedząc przed komputerem - podkreśla dyrektorka brzeskiej lecznicy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na brzesko.naszemiasto.pl Nasze Miasto