Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wieża na Bocheńcu atrakcją dla turystów, ale ruch stał się zmorą dla okolicznych mieszkańców. Apelują do gminy o parking, chodniki, toalety

Paweł Michalczyk
Paweł Michalczyk
Po uruchomieniu wieży widokowej na Bocheńcu mieszkańcy tej części Jadownik borykają się z wieloma nowymi problemami
Po uruchomieniu wieży widokowej na Bocheńcu mieszkańcy tej części Jadownik borykają się z wieloma nowymi problemami Paweł Michalczyk / nadesłane przez mieszkańców Bocheńca
Otwarcie wieży widokowej na Bocheńcu w Jadownikach zwiększyło ruch turystyczny w jej sąsiedztwie. Ale dla mieszkańców przysiółka oznacza to ciągłe problemy w codziennym funkcjonowaniu. Ich zdaniem władze samorządu nie przygotowały na czas należycie infrastruktury: droga jest wąska, brakuje chodnika, a co najważniejsze - dużego parkingu.

Jak wygląda Bocheniec po otwarciu wieży widokowej

Już w dniu otwarcia wieży widokowej na Bocheńcu stało się jasne, że miejsce to będzie magnesem dla setek turystów dziennie. Aby 14.10.2023 wjechać w rejon wieży, należało odstać swoje w korku już na drodze powiatowej prowadzącej w kierunku Porąbki Uszewskiej.

Zabrakło kierowania ruchem i informacji, że wyjazd spod wieży możliwy jest drogą alternatywną (ulicą Pielgrzymów), co generowało wiele nerwowych sytuacji na wąskiej drodze (ul. św. Anny). Kierowcy parkowali samochody na łące wzdłuż drogi, ignorując taśmy odgradzające prywatne pola. I choć sytuacja rozładowała się po kilkudziesięciu minutach, problem pozostał nierozwiązany.

Droga na Bocheńcu tylko na jeden samochód, nie ma chodnika i parkingów

Grupa mieszkańców Bocheńca skarży się na uciążliwości po uruchomieniu wieży widokowej. Praktycznie każdego dnia ze słoneczną pogodą na Bocheniec zmierzają dziesiątki samochodów dziennie.

— Burmistrz Brzeska przed otwarciem wieży zarzekał się, że wszystko będzie przygotowane na taką ilość osób odwiedzających. Jak się okazało, poza postawieniem wieży, nie zrobiono nic więcej. Droga dojazdowa do wieży jest wąska, tylko na jeden samochód, nie ma chodnika, nie ma parkingów. Ludzie zwiedzający wjeżdżają na prywatne posesje, blokują wjazdy do domów, ujeżdżają prywatne pola uprawne. Zdarzyła się sytuacja, że został zablokowany garaż i mieszkaniec spóźnił się do pracy o prawie godzinę, ponieważ nie mógł wyjechać samochodem — wylicza pani Iwona, mieszkanka Bocheńca.

Tuż obok wieży widokowej wykonano wprawdzie utwardzony parking z kostki brukowej, jednak mieści się na nim zaledwie kilka samochodów. Tymczasem bywa, że jednego dnia w rejonie wieży parkują dziesiątki aut. Przyjezdni o rusz proszą o pomoc, gdy ich pojazdy ugrzęzły w błocie. — Dopóki ziemia jest zamarznięta, można jako tako wjechać. Ale przy roztopach wszystkie samochody się topią — mówi pan Czesław.

Wieża na Bocheńcu atrakcją dla turystów, ale ruch stał się zmorą dla okolicznych mieszkańców. Apelują do gminy o parking, chodniki, toalety
nadesłane przez mieszkańców Bocheńca

Parkingi to nie jedyny problem. Obok wieży widokowej nie ma nawet toalety. — Przyjeżdżający, załatwiają potrzeby za miedzą, albo za czyjąś stodołą lub domem. Wystarczyłoby postawienie toi-toia — dodaje nasz rozmówca.

Kilka miesięcy temu jeden z mieszkańców Bocheńca zebrał podpisy swoich sąsiadów i poszedł do urzędu miasta z prośbą o poszerzenie jezdni, chodnik oraz parking. Burmistrza nie zastał, ale rozmawiał z jego zastępcą. — Usłyszał, że na poszerzenie drogi nie ma szans, w budżecie na 2024 rok mogą jedynie znaleźć się fundusze na remont nawierzchni — relacjonuje pani Iwona.

Kobieta interweniowała pod koniec października drogą mailową do samego burmistrza. "Bocheniec zrobił się niebezpieczny, droga jest zatłoczona, ludzie parkują na polach upranych, wjeżdżają na cudze posesje. Droga jest wąska, nie ma chodnika, samochody lusterkami obijają przechodniów" — pisała. Pismo nie spotkało się jednak z odpowiedzią.

Burmistrz zaprasza mieszkańców do rozmowy

Burmistrz Tomasz Latocha zapowiada, że parking na Bocheńcu zostanie dobudowany, bo władze gminy dokonały zamiany działek obok wieży z prywatnymi właścicielami. — Pozyskaliśmy grunt tuż obok wieży pod parking i taki parking będzie organizowany - przekonuje.

Zdaniem samorządowca, szans na budowę chodnika nie ma, bo obecny pas drogowy jest zbyt wąski. — Jeżeli ktokolwiek przyjdzie, chętnie usiądę. Otwieramy wtedy mapę, sprawdzamy, gdzie są granice i rozmawiamy na konkretach.

Burmistrz Brzeska zapowiada, że kwestią czasu jest również pojawienie się sanitariatów w rejonie wieży na Bocheńcu. — Planowane jest poszerzenie infrastruktury i jej rozbudowa. Po to pozyskiwaliśmy grunt. Początkowo gmina miała działkę o szerokości 10 metrów na długości ok. 300 metrów, na której miała stanąć wieża o szerokości 7,3 metra — przypomina Latocha.

W Brzesku planowane jest wprowadzenie 30 minut darmowego parkowania

emisja bez ograniczeń wiekowych

Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na brzesko.naszemiasto.pl Nasze Miasto